Porównując z tym, co jeszcze tydzień temu kolega tu serwował, to jest niezaprzeczalnie progres. Rytm coraz lepszy. Styl patetyczny, ale nie razi to, gdy forma jakoś trzyma fason, a treść jest przemyślana. Na plus - odniesienia kulturowe, antyczne (to chyba ukłon w stronę Alicji, która nie lubi truposzy). Można pisać stylizacje, jak ktoś lubi, może za jakiś czas przyjdzie chęć na powiew świeżości.