Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bezdenna otchłań uwalnia pragnienia
Wytworzone w chorych umysłach
A myśl zniewala chęć ciągłej destrukcji...
Ukrywam moje uczucia w pucharze z dłoni
Aby nie zamoczyły ich już żadne łzy
Ból napełnia mi serce
Że zapomniałem co to znaczy miłość
Teraz nic już z dawnych uczuć nie pozostało
Droga moja uwieńczona krwistym murem
Który jest zniesiony z mojego lęku
Dopiero teraz zrozumiałem
Że pustka od zawsze wypełniała moje usta
A słowa straciły znaczenie

Opublikowano

Tero - nie bądź taka surowa!

Gdyby go skrócić i powycinać zbędne słowa, inne zamienić - mogłoby wyjść coś sensownego. "Puchar dłoni" bardzo mi się podoba. "Pustka wypełniająca usta" też.

I to ciekawe, że w pucharze (który służy do wypełnienia go płynem) chowa się coś przed zamoczeniem...
Ale "krwisty mur z lęku"...nie, "bezdenna otchłań" - masło maślane, bo otchłań raczej z zasady jest bezdenna...

Cmok,
Catalina

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Strach to najpotężniejsze narzędzie władzy, a gdy nie ma się żadnych sukcesów ani pomysłów na nią to pozostaje taką retoryka. Śmierci widziałem wiele… i nie oznacza to też, że żyjąc z dyktatorami po sąsiedzku nie trzeba być czujnym, choć jak uczy historia to raczej przyjaciele chętniej nóż wbijają znienacka niż oni. Zwierzęta potrafią przeczuć zagrożenie i my też podświadomie to czynimy, dostosowując język ekspresji o tym do swego gatunkowego idiomu. Nie strach dla mnie jest kluczowy, bo śmierć jest wpisana w cykl, który trzeba akceptować aby nie popaść w obłęd, ale czymś innym jest rodzaj obawy przed lekkomyślnym zniszczeniu świata jako znanej nam całości. 
    • Dobry Boże Daj odwagę, bo unieść tego nie mogę. Za grzech Cię przeproszę, wiem, że tu jesteś, lecz ja już tak dłużej nie mogę.   Wybacz mi, proszę, o przebaczenie proszę. Ciało moje spada, ciężar bólu je przytłacza.   Daj odejść, bardzo Cię proszę, zanim zło mnie pochłonie.  
    • @Annna2 Mateńko Najświętsza pozwól proszę, by na tym świecie nadal dało się żyć. Też kocham Maryję i dla niej kapliczka i album. Dziękuję że wskrzesiłaś mój wiersz a może go tutaj zamieścić. Teraz chyba jest pora stosowna na taki wiersz i może go bardziej docenią niż na beju?
    • @KOBIETA   ulala.   piękny wiersz.    przytłaczająca, dwoista natura miłości, która jest jednocześnie przyczyną cierpienia i jedynym ratunkiem.   relacja, którą opisujesz jest mroczna i niebezpieczna, ale ostatecznie okazuje się niezbędnym elementem istnienia.   Dominiko. Twój wiersz rozdziera duszę. Jego piękno tkwi w plastyczności i obrazowaniu które przenikają do ostatniej cząsteczki DNA.   super, piękna Dominiko :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...