Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to dziwne kiedy zdania
ocierają się o słowa
mijając niezrozumiałe ale czytelne

 

woda nie będzie bardziej mokra
a kamień twardszy
nie to znaczy nie

 

na początku jedność
później dwie myśli
z odległych galaktyk świadomości

 

próbując zatrzymać w dłoni
twój oddech
nie zauważyłem
kiedy zabrałaś mi zapach
tak nie znaczy tak

Opublikowano

@mariusz ziółkowski "zdania ocieraja się o słowa", bo są czytane i interpretowane za szybko i niedbale. A przecież w każdym słowie jest siła i moc sprawczą i każde może znaczyć tak wiele...a jak jeszcze dochodzą do tego gesty i spojrzenia to robi się już zawiłe i można się znaleźć na manowcach. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mówię - moja zorzo, wszyta w miejskie ulice; mówię - rzeko płynąca przez strony książek, które mógłbym cytować z pamięci od świtu do nocy.   I mówię coś jeszcze, i nie mam już słów.   Ulica zawija się w czerwień, rzeka wylewa, rozgryza brzegi do ostatniego rozdziału. Kto go napisze, z jakich źródeł nabierze znaków?   Mówię - motylu, witrażu zdmuchnięty z twarzy; mówię - światłopióra ptaszyno, mówię do niej - moja maleńka.   I wyciągam ręce, i nie mam więcej barw.   Widnokrąg pęka w niepoliczalne oddechy, światło wznosi się i opada nad drogą, nad wodą; ptak śpiewa, śpiewa, śpiewa.   I jestem jeszcze, i pytam, jakby nie dość było okruchów i szczelin; mówię - mój uśmiechu na każde przesilenie niezawodny,   I pytam jeszcze, i nie mam nic poza tym;   i jestem taki zmęczony.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Owszem, lecz wtedy był plan obudowanie Pałacu Kultury wieżowcami, które miały zasłaniać już niechciany dar Stalina.
    • @tetu dokładnie tak.
    • @DawidMotyka dla mnie super , mimo że nie zawsze jest super
    • sen, który wydobywa mrok płomienia napawa optymizmem którym to świat się zmienia oczy zaś ocierają jego z zdumieniem spojrzenie wiary donoszą prawd z tym ludzkim westchnieniem dłonie dotykają swych niechcianych blizn czule roznoszą ten serca słońca jasny błysk to uniformy twego intratnego myślenia nie są zbyt czułe gdyż są z nikczemnego okaleczenia teraz twarz twą rozmywa deszcz wczesno wiosenny pada na włosy twój świat niezmienny postura słucha jednak co ktoś ma do powiedzenia czy woda jest mętna dlatego jest do oczyszczenia? dom, który stoi za niechcianym zakrętem nie goi wspomnieniami lecz swym wykrętem barwami morza śle nadludzkie tatuaże to o nich tak sobie teraz ciągle myślę marzę gdy źdźbło natury otacza nasze cudne korony kwiat Lilii spływa w żyzne zbiory kwieciste plony na dłoniach będę nosić te zboża więc złociste zaniosę ci je w porannej kawie i herbacie w chwile oczywiste
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...