Dobra godzina jest jasna i barwna
Jak tęcza 🌈 i jak ona zachwyca
Chcesz by trwała jak najdłużej
Kojarzy się z miłym zapachem
Nie z rozstaniem pożegnaniem
Płaczem
Lecz przeciwnie ze spotkaniem przytulaniem zaskoczeniem
że aż tak
tak mi było tego brak
Zła godzina czarna jest i wszystko w niej na wspak
Boję się jej i czuję jak się skrada
Podchodzi do gardła zdradziecko
I gasi oczu światło
Odejść jest nierada odwrócić los
Niełatwo
A przecież,,nikt nie zna ścieżek gwiazd"
Nie można przewidzieć jak potoczy się to czy tamto
Choć plan był jasno określony
Więc czy w niewiadomej w tym że los nieodgadniony jest szukać
pociechy?
Może tak i może wcale nie niestety
tylko mieć odpowiednie nastawienie
spojrzenie w dobrą stronę
I niczego już nie rozważaj
Bo to co nadejdzie stanie się
wiadomym