Próbowałam twoim rymem coś napisać, wiele kartek poszło z dymem. Mój kolega, współtowarzysz, patrzył na to "spod" oka. Niby coś tam we mnie drzemie, ale liczyć to ja umiem, tylko że na siebie. Mówią, że w szkole na matmie w oślej ławce siedziałam - a ja w ostatniej grzecznie słuchałam.
Tekst wygrzebałam z starego zeszytu, rok 1998