Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Czarek Płatak

Czarek Płatak

bez-miar

 

chociaż para staruszek na ławce i kilka bezdomnych 

kotów pewnej nocy z trzaskiem rozklejam usta 

i cytuję nasze odejścia fale rzeki a na nich osiedla 

bloki i wieczory jak zapalały się latarnie ja na głębokim 

wdechu i jeszcze więcej okiem 

 

a później te chwile gdy nie czekało się na nic 

firankę falującą w drzwiach otwartego balkonu  

piski ganiajacych się za nim jaskółek pohukiwanie 

cukrówki i tę wiarę że się jest że będzie 

nie zniknie

 

 

 

Czarek Płatak

Czarek Płatak

bez-miar

 

chociaż para staruszek na ławce i kilka bezdomnych 

kotów pewnej nocy z trzaskiem rozklejam usta 

i cytuję nasze odejścia fale rzeki a na nich osiedla 

bloki i wieczory jak zapalały się latarnie ja na głębokim 

wdechu i jeszcze więcej okiem 

 

a później te chwile gdy nie czekało się na nic 

firankę falującą w drzwiach otwartego balkonu  

piski ganiajacych się za nim jaskółek pohukiwanie 

cukruówki i tę wiarę że się jest że będzie 

nie zniknie

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...