na początku duszy
chłodząca wypięte
koszule, nie kusząc
ani ócz niej dzieląc
pól głaskaniu ciszy
w czasie, a i po nim
dana na powinność
sukienki pochodnej
z ukończenia żniw, a
rózg liczeniu karnym
jedna, co przetrwała
wysłana pod Wawel