Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

[21.3.25]

 

Od lewej do prawej, z góry to na dół,

Odbijam się od ścian własnego umysłu.

Jaki właściwie został mi obraz Twój?

Czemu wciąż nęcisz część moich zmysłów?

 

Już przecież jest dobrze, już jest stabilnie.

Dziś już mi serce z pustki nie pęka.

Czuję, że przyjaźń nam znowu kwitnie.

Nie mierzi mnie już emocji rzeka. 

 

Acz wciąż gdy jest cicho, choć na godzinę,

To jakby ktoś zabrał mi coś ważnego. 

To znów cię kocham. I czuję winę, 

Bo zdusić nie umiem uczucia tego. 

 

Ty uzależniasz. I ciągle szukam

Alternatywy - by dać ci spokój.

I ciągle nie mam, tylko posucha

Zostaje przez widmo stania tak z boku. 

 

I znowu chwila dyskusji przyjemnej.

Tu inny już szuka mojej uwagi.

Już mam nadzieję: koniec. Nigdy więcej!

Nawet nie czuję po tobie straty.

 

I chwila mija i znów to samo.

Ciągle i ciągle. Kim dla mnie jesteś?

Czy kiedyś jeszcze będzie mi dano

Kochać tak mocno, jak kocham Ciebie? 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...