Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dłonie na pieniądze chciwe,

Lecz do pracy nierychliwe,

Kłamstw i oszczerstw pełne usta,

Jak u gęsi szyja tłusta.

 

Brzuch pękaty niczym beczka,

W głowie słoma albo sieczka.

Język ostry, jadowity,

Ucho czułe – na zachwyty.

 

Głowa pusta niby skrzynia

U bankruta spod Olsztyna,

Mózg i serce otłuszczone,

Więc swych funkcji pozbawione.

 

Co to jest za kreatura,

Brzydka że aż cierpnie skóra?

Uświadomię miasta, wioski,

Że to poseł był pisowski.

 

Lecz pamiętnej tej niedzieli,

Gdy rząd diabli wreszcie wzięli,

Tłuste koty w kraju całym

Swe kuwety – pochowały.

 

I nasz poseł ulubiony,

Od koryta odstawiony,

Już w luksusy nie opływa,

Tak to czasem w życiu bywa.

 

Już niedługo się okaże,

Że nie umie być murarzem,

Sklepikarzem, reporterem,

Umie być jedynie – zerem…

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...