Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dagmara Gądek ...w takim razie lepiej zabrzmiałoby ..samotne "ż", ale nie ma co podawać wszystkiego na tacy :) Masz rację,że z jednej strony natchnienie wymaga samotności, ale sam poeta już nie zawsze.Chciałoby się tę samotność z kimś podzielić i nie mogą to być przypadkowe osoby. Tutaj można pobyć wśród ludzi różnych,ale mających w sobie wrażliwość, wyrażających siebie , próbujących zrozumieć drugiego człowieka i świat.To jest jak spotkanie z przyjacielem, czasem bez słów, a na pewno bez osądów. Bardzo dziękuję za Twoje słowa.
    • Odkąd przestałam pisać, zjadłam  lody miętowe. Bez dodatków, spotkałam po raz pierwszy - samą miętę.   Na betonowym placu. Fontanna bezużyteczna. Wyrzuca strumienie w górę bez roszenia chłodu.   Tak jak to w górach strumień wartki po kamień, którym przekraczasz krystaliczną wodę. Chłodzi ci kostki i szyję. Zostawia brudne ślady podudziom. Zmęczenie i przyjemność.   I usiadłam tam z tobą patrzyłam oczami starej kobiety  z  pękatą torbą na kółkach. Czekała jak na peronie.   Jedynie  ona tu  z wszystkich nie patrząc w tablet lub inny lokomocji środek ku tobie płynęła rzeka czułości. A z nią nikogo nie było, bo sandał skrywał niewiele, palce zbyt krzywe na miłość.     
    • @Damroka Tak to już jest, iż wspomnienia z dzieciństwa są najpiękniejsze.
    • @E.T. Skomplikowane te relacje.
    • jesteśmy pionkami na szachownicy w życiu bez czystych reguł gry czarne kwadraty pociemniały białe rozmyte szarym dniem każdy ma własny zegar z kukułką odlicza ziemski czas wczoraj wezwała kogoś na apel jutrami żongluje klown sięgam po kolor kolorowy maluję własny świat taki pamiętam wciąż z dzieciństwa zanim rozpadł się świat soczysta zieleń pod stopami miękkość mchu zapach traw łany zbóż latem malutki strumień szemrze nieśmiało z kaczeńcem żółtym w tle garściami zagarniałam słońce błękit otulał dzień łagodny deszcz w perłowej sukience i mgły różowy oddech nad ranem w oddali ptaków śpiew czemu zniknęły niepostrzeżenie dzisiaj najbardziej ich brak w palecie barw wyblakłe kolory perfekcja w magicznej kuli oczy dziecka na świat    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...