- A kogucika ma tu?
- Tu... ta... maki, cug, oka.
- A kogucika ma tu?
- Tu... ta... maki, cug, oka.
- A kogucika ma tu?
- O, tu ta maki, cug, oka.
Spacer z rana,
zaciągam się powietrzem,
zapiszesz to w wdźięczniku,
powtórzę to raz jeszcze.
Ściągam maskę
i nie udaję.
Narażamy się na zranienie
Wystawiamy się jednocześnie na Słońce
ale też wiatry, śniegi i deszcze.
Gradobicie nam nie straszne.
Już nie surfuje po Internecie
tylko na naszej relacji się skupiam
Chcę Ci powiedzieć że rzucę się wgłąb naszego uczucia
Bo już się nie boję życia.