Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

we krwi anatema
motylki padają jak muchy
truchła wypełniły brzuch
przełyk gardło
brak trzepotu skrzydeł to i w głowie cisza
i w sercu głucho

 

nadludzko? nieludzko?

 

w głebi jeszcze ja
rdzewieję powoli
bakterie obgryzają z resztek
zostaną sepiowe sople
jak z titanica

 

Edytowane przez Roma (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Roma to po polsku Rzym, tymczasem: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym i nie lubię jęczenia o tak zwanej miłości, znam przypadki ludzi, na przykład: panią Wiolę, która non stop miesza, kręci i miesza mi w głowie o miłości, bogu i temu podobnych głupotach, aby w ostatecznym rozrachunku - okraść mnie z portfelu - kasy.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@any woll

 

Roma to po polsku Rzym, a może karczma Roma, a w karczmie są sami niewolnicy czarnej mafii - elita naukowców ścisłych, dajmy przykład: matematyków, inżynierów i różnej maści różnych myślących bez logiki, zaraz, którzy mi będą wmawiać, iż nie posiadam własności intelektualnej, tylko: naśladuję Waldemara Łysiaka, tak? A odpowiem wam: jesteście równi samych siebie, otóż to: i ty, Adasiu i ty Waldku - nie możecie dosięgnąć mi nawet do stóp.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zostać jednym ; z dwunastu świadków roku; i fortuny.  
    • wiatr przetrąca pejzaże w wybudzonej przestrzeni kilka zazielenionych wersów i łąki popielate w zakątkach dzieciństwa nie ma wschodów i zachodów w plenerowej fotografii powracam w przyciasne ubranka wspomnień
    • @Jacek_Suchowicz nie będę włazić w grzęzawiska o duchach nie mam chęci gadać politykować też nie mogę nie każdy temat odpowiada   miewam lecz wewnątrz swoje racje publicznie nie chcę się rozbierać wzniecać rozdźwięków ni dyskusji nie w każdym miejscu i nie teraz   :)
    • Mam symetryczną twarz, a zatem podobno podobam się kobietom, choć żywych dowodów wciąż brak (niech cię nie zmami ta kobieta co podobno obok stoi). Siedzę w biurze gdzie udają że mi płacą, a zatem udaję, że pracuję (niech cię nie zmami liczba papierów na biurku, choć faktycznie jest ich całe zatrzęsienie). W domu udaję, że ją kocham, więc ona udaje, że odwzajemnia to uczucie (niech cię nie zmamią zamknięte drzwi do sypialni co tydzień w piątek wieczorem). Ona udaje, że jest ładna, więc udaję, że mi się podoba (niech cię nie zmamią nasze zakochane i czułe spojrzenia). Ciągle udaję, że jestem mądry, zatem udaję że piszę (nie licz tych wierszy, już bardziej czas, który im poświęcam byś kiedyś podliczył). Udaję, że mam wiedzę więc snuję te opowieści o wszystkim i o niczym (niech cię nie zmami, że opowieść ma jakikolwiek sens). Udaję, że jestem szczery, więc wybacz, że na niniejszym zdaniu skończę tę opowieść (niech cię nie zmami ilość liter albowiem i tak najciekawsze jest to, czego nigdy nie napisałem, a nawet nie sformułowałem i przenigdy tego nie uczynię (tego akurat możesz być pewien).   Warszawa – Stegny, 10.03.2025r.
    • @Jacek_Suchowicz dobrze, że jeszcze wystarcza na bilety. Dziękuję za piękny komentarz i pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...