Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Dekaos Dondi

Dekaos Dondi

kto tak mlaska w głuchej dziczy jakiś wielki groźny zwierz

nie daj boże ktoś usłyszy niekoniecznie smyrnie precz

okrwawione mokre chaszcze czy czerninę robi człek

oj zawadza jemu właśnie nie chce dłużej tego mieć

 

jak z konopi wyskakuje uśmiechnięty teraz ludź

z tej radości prawie frunie chociaż nieco trochę schudł

w pustostanie słyszy echo taki dźwięk to balsam jest

wszak realną jest uciechą nie o zgrozo głupi sen

 

poruszenie wielkie w chaszczach już zwierzaki przyszły tu

coś zostawił dobry dawca zaspokoją dzisiaj głód

zatem wszystko zgodnie z planem uśmiechnięty pobiegł w świat

obustronna korzyść nawet nie zostanie żaden ślad



×
×
  • Dodaj nową pozycję...