Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wkładam ci do ust dmuchawca

niech wiatr rozsieje wyuśmiechane

nasionka

ten jeden raz bo więcej się nie nabierzesz

 

ziarenka dzikiej róży które wrzucam za

koszulkę...

za( )piekło dałeś im chwile nieba

czuły dotyk

jesteś jeszcze trochę zły ale było warto

 

choć chciałabym to rzep we włosach

nie jest moją zasługą

nie do końca

mam słabą celność gdy śmiech

zaparowuje oczy

 

przyczepił się dziad wspomnieniami

niesionymi od róż

Opublikowano

@Roma

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Roma, lubię Cię czytać, choć mieszkasz nie w tej samej bajce, nie piszesz rymem,

(a może?) to włazisz mi od skórę i zostajesz. Poszerzasz granice mojej

wyobraźni. To jest coś co lubię i na co poluję :)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Roma Jeszcze cosik. Ziarenka dzikiej róży mają to do siebie,

że są okrutnie dokuczliwe. Uwalniają się z nich niewidzialne pyłki,

które powodują swędzenie. W owocu jest ich mnóstwo i trzeba je wywalić koniecznie, co do jednej pesteczki. Wiem o tym, bo zrywam te owoce na konfiturę, ma

jak dla mnie, niebiański smak. Trzeba do tej mozolnej pracy szczelnie się poubierać,

jednak mimo wszystko, warto  :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...