Widzę kolory
Codziennie podkulam skrzydła,
jakbym bała się lotu przez dolinę,
a tu wiosna kroczy wiewem natury,
choć dżdżysto i mgły nad ziemią.
W zakamarkach przysnęło wczoraj,
rzędy kamieni na drodze, więc...
bajkę opowiem strachom - z mchu
i paproci - do miękkości przylgnę
całą sobą , myśli zanurzę w dobru,
które tuż, tuż - za zakrętem - spójrz,
rozlewa się w pąki na drzewach,
kiełkuje w tobie, i w tobie, i we mnie.
luty, 2025