Nie pamiętam, pani Agnieszko, a to z jednego powodu - na mnie przypada - jako na jedną osobę - około dwadzieścia osób - piszących i komentujących i czytających, dalej: w dziale kontakty - w smartfonie - mam tylko dwie osoby, oto one: mama i brat i dla pani też jest miejsce, moje dane kontaktowe są publiczne i można je znaleźć - w moim profilu - w eseju pod tytułem: "To Życia Rys."
Wiem o tym: jestem przecież rodowitym warszawiakiem - na świat przyszedłem na Górnym Mokotowie - Madalińskiego i jestem humanistą: zaczynałem od Historii poprzez Literaturę Piękną do Filozofii (patrz: jasinizm - nowatorski kierunek filozoficzny mojego autorstwa - tutaj można znaleźć), prócz tego: lubię geografię, politologię, socjologię, archeologię, prawodawstwo, filmotekę, literaturoznawstwo, architekturę, etykę, religioznawstwo, sport, urbanistykę, filologię, kulturę, muzykę, krajoznawstwo, fotografię, malarstwo, seks oralny i analny i witalny i podróże - uniwersalne gałęzie nauk humanistycznych.
Nie pamiętam, pani Agnieszko, a to z jednego powodu - na mnie przypada - jako na jedną osobę - około dwadzieścia osób - piszących i komentujących i czytających, dalej: w dziale kontakty - w smartfonie - mam tylko dwie osoby, oto one: mama i brat i dla pani też jest miejsce, moje dane kontaktowe są publiczne i można je znaleźć - w moim profilu - w eseju pod tytułem: "To Życia Rys."
Wiem o tym: jestem przecież rodowitym warszawiakiem - na świat przyszedłem na Górnym Mokotowie - Madalińskiego i jestem humanistą: zaczynałem od Historii poprzez Literaturę Piękną do Filozofii (patrz: jasinizm - nowatorski kierunek filozoficzny mojego autorstwa - tutaj można znaleźć), prócz tego: lubię geografię, politologię, socjologię, archeologię, prawodawstwo, filmotekę, literaturoznawstwo, architekturę, etykę, religioznawstwo, sport, urbanistykę, filologię, kulturę, muzykę, krajoznawstwo, fotografię, malarstwo, seks oralny i analny i witalny i podróże.
Nie pamiętam, pani Agnieszko, a to z jednego powodu - na mnie przypada - jako na jedną osobę - około dwadzieścia osób - piszących i komentujących i czytających, dalej: w dziale kontakty - w smartfonie - mam tylko dwie osoby, oto one: mama i brat i dla pani też jest miejsce, moje dane kontaktowe są publiczne i można je znaleźć - w moim profilu - w eseju pod tytułem: "To Życia Rys."
Nie pamiętam, pani Agnieszko, a to z jednego powodu - na mnie przypada - jako na jedną osobę - około dwadzieścia osób - piszących i komentujących i czytających, dalej: w dziale kontakty - w smartfonie - mam tylko dwie osoby, oto one: mama i brat i dla pani też jest miejsce, moje dane kontaktowe są publicznie i można je znaleźć w moim profilu - w eseju pod tytułem: "To Życia Rys."
Nie pamiętam, pani Agnieszko, a to z jednego powodu - na mnie przypada - jako na jedną osobę - około dwadzieścia osób - piszących i komentujących i czytających, dalej: w dziale kontakty - w smartfonie - mam tylko dwie osoby, oto one: mama i brat i dla pani też jest miejsce, moje dane kontaktowe są publicznie i można je znaleźć w moim profilu - w eseju pod tytułem: "To Życia Rys."
Napierała, jak syrena,
śpiewem wabił ich w sen,
tańczyli w wirze szczęścia,
w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.
Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
czarne kształty, które psuły ład.
Zatrzymać chcieli ten taniec,
lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.
Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
demon w jego oczach błysnął złośliwie.
Jego ręce rosną, oplatają,
ściskają jak pnącza, nie puszczają.
Wirują wciąż, coraz szybciej,
kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.
Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,
tańczą dalej, w ciemność wciągani.
W tym tańcu nie ma już raju,
tylko cisza i śmiech Napierały.
@CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co chodzi.
1.Wprowadzenie do świata Napierały
Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.
Życie w jego świecie to bajkowy taniec, pełnia radości.
Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.
2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.
Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.
Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.
Próba przyjrzenia się, ale napotykanie oporu.
3.Próba zatrzymania tańca
Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.
Ręce Napierały stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.
Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.
4.Przemiana Napierały
Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,
Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.
Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.
Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.
5.Zrozumienie pułapki
Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.
Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.
Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.
@aff A i jeszcze jedno, ten tekst jest absolutnie niepolityczny. Kontekstów i tego rodzaju można się w nim doszukać, ale to nie o polityku jest. A przynajmniej nie miałem żadnego zamiaru, nawet ewentualnego, aby tak było... Tekst jest właściwie li tylko o mojej wizycie w barze, co zaznaczam żeby nie było :))