Blichtr.

[Domysły Monika]

Goni dziewczę  kawalerów świta 
obcasami postukują niech usłyszy 
ta jedyna 
ten przykucnie 
ten na baczność stanie 
o wojenkach wykrzykują 
klejnotami wabią 
wierszem prawią 
oj rumieni się dziewczyna 
chyli wzrok nieśmiało 
i tak rzec zaczyna 
...jam Joanna
 dworka
i już dalej biegła sama.

 

[aff]

 

 

 

 

Fajny:-)

Wielu tak do tej pory pisze, jakby one chyba niepiśmienne :-)

A niektóre udają, iż w istocie.

Tylko jak w tym stanie świadomości wytrzymać potem nieco więcej niż kilka dni :-)

Kropeczka po tytule raczej jest zbędna.

Pzdr :-)

[Domysły Monika]

@aff Chyba nic nie rozumiem

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niewypał i samospalenie jednocześnie.

Lubię sobie tu z Wami posiedzieć i z czasu coś "głupiego" wrzucę, co by moje komentuję i komentuję miało jakieś "pokrycie" 

 choć to też z reguły czynię nie celnie

Również pozdrawiam.

Ta kropka przypadek 

 

[Rafael Marius]

@Domysły Monika

 

Łowcy posagów zdezerterowali.

Tak to drzewiej bywało, słyszało się od starszych członków rodziny.

[Domysły Monika]

@Rafael Marius współcześnie czasy ... 

Dobieranie się w pary staję się bardziej "ekonomią sukcesu" niż uniesieniem serca. 

Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

[violetta]

Ma oczekiwania:)

Bardzo fajny wiersz.

[Domysły Monika]

@violetta dziękuję kochana ...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Teraz jest dużo więcej singli niż było. Nie dobierają się wcale.

Porywy serca to chyba tylko były w PRLu, bo przed wojną liczył się tylko posag.

Mówię w o Warszawie. Na wsi to zawsze miłość przeliczali na hektary.

[Domysły Monika]

Teraz w modzie "wolność i swoboda,,"

A te hektary to też ciekawa sprawa bo teraz też chyba bardziej miasteczkowo..

[andreas]

”Dyzio marzyciel”

 

gdyby tak dwór mieć marzył chłop z Wólki

no i w komnatach chociaż trzy dwórki

wylazł z wyra przetarł oczy

przed chałupą aż podskoczy

na dworze cztery furmana córki

 

Pozdrowionka.

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Liczba osób zatrudnionych w rolnictwie systematycznie spada. Obecnie gdzieś 7-8 % populacji. Ludzie na wsi zajmują się czym innym, zatem i hektary dotyczą tylko niewielu.

Z drugiej strony proces konsolidacji gospodarstw rolnych wciąż trwa i często dokonuje się to poprzez małżeństwa, a dlaczego by nie?

[Domysły Monika]

@andreas No słuchaj świetne...tym bardziej że twój talent w całej swej krasie... (werble)    

   

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 u mnie rozbłysnął...

Aj zaszczyt to dla mnie

Pozdrawiam 

@Rafael Marius Z przyczyn "cichy świat" przeniosłam się na wieś..

Lament - fuj co ty zgłupiałaś krowy, świnie, kury sam smród.

Wiesz co widzę dookoła ..

Przestrzeń i żadnej krowy, ale z tego co zasłyszane ( bo już chyba swojska jestem baba) to rdzenny rolnik tylko dziewczę z dobrego hektara . 

E tam jakby nie patrzył to czy kiedyś czy teraz człowiek bywa pazerny.

 

 

Edytowane 1 godzinę temu przez Domysły Monika (wyświetl historię edycji)

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja też mam działkę budowlaną na wsi od 1991. Krowy już tam dawno temu zniknęły i wszelki inwentarz. Teraz nie opłaci się jednej trzymać. Jak ktoś decyduje się na hodowle to już specjalizacja i ma ich wiele. Kur też nikt nie trzyma, bo rozgrzebią podwórko i brzydko wygląda. Kupuje się przez internet lub w sklepie tak samo jak w mieście.

 

Ja też się chciałem tam przenieść, ale plany pokrzyżowała mi niepełnosprawność i choroby. Teraz nie ma już mowy o tym, choć teren jest przepiękny w parku krajobrazowym. Wszędzie wokół duże lasy.