Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dość prawdziwe bym to łyknął
kolorowe pigułki zgrzytają zębami
święto dygocących strachów
lepszy dzień to być musi
od pozostałych

ciało obce
jest mi od zawsze
w nim jakaś dusza
ciało filtruje
dusza wchłania
jak należy
wszystko działa
świat się zmienia
nie do poznania

jestem sobie chleb powszedni
czerstwy
zmęczony
pszenny

Opublikowano

co się wszyscy czepiają mojej sygnaturki ;)
tekst mi też sie podoba, ale niestety nie mój ;( :P słowa jak już pisałem należą do niejakiego piotra roguckiego z zespołu coma.. naprawdę chłopaki mają łeb do mocnych i ciekawych tesktów

pzdr
wiktor

Opublikowano

no właśnie to jest najciekawsze, ze coma brzmi jak.. coma! czerpią oczywiście z różnych klasyków, ale mają naprawdę świeże brzmienie, no i oczywiście zarąbiste teksty, za które bardzo ich cenię.. jak już oderwiesz się od zgredów floydów :) (swoją drogą też chłopaków lubię) to zachęcam do posłuchania! naprawdę warto..

pzdr
wiktor

Opublikowano

Fajne, ale jakoś nie porywa... Oj Oscar! Gdzie się podziała ta bardziej dobitna i wyelaborowana pointa, którą chciałeś tu wcisnąć. Ta jest niezłą, ale ja wiem, że stać cię na więcej...

PS A ja dzisiejszy ranek zacząłem od Queenów i było mi cudownie... :D

Opublikowano

o ja, przeciez to można choć troche lepiej
można się pozbyć np tych pigułek zgrzytających zębami - widział to kto kiedy?
i nie wmawiajcie mi, że to metafora jest ;P
powtórzenia akurat w tym wierszu są drażniące, przeszkadzają
rzucają się w oczy w czytaniu
jedynie puenta (pointa jak kto woli) jakoś dźwiga ten marny kawałek wiersza :P

i proszę bez obrazy

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zgrzytają zęby. Tego jestem pewien. Bez pigułek nic nie zgrzyta. Zatem pigułki zgrzytają zębami(tego, który je weźmie). Czytaj Kotku uważniej. A co do powtórzen... ja to jakoś poprawie. Jeszcze będziesz ze mnie dumna:). Żadnej obrazy. Czysta sympatia. Z jasiem szykujemy cos dużego. Przygotuj sie.
Opublikowano

że zacytuję:
kolorowe pigułki zgrzytają zębami - nie ma tu nic o kims komu zgrzytają ;)
więc jasno wynika z podanego cytatu, że to pigułki zgrzytają
i wierz mi, czytam bardzo uważnie ;)

i oczywiście mam nadzieję, że będę z Ciebie dumna :)

pozdrawiam ciepło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Owszem pigułki zgrzytają zębami. To właśnie one. Nie mylisz sie. Tyle że zęby nie należą do nich:). Nie jest napisane czyje zęby. Ale ludziom wchodzi w krew utarta frazeologia...
Opublikowano

to ja juz rozumiem w czym problem. One nie zgrzytają między zębami. Chodzi o substancję psychoaktywną. Jedna z reakcji organizmu na nią, jest właśnie napinanie mięśni szczęki, co powoduje zgrzytanie. Ciało staje sie rozdygotane, a poza tym doznajesz paranoi - stąd świeto dygocących strachów. Święto dlatego, iż każdy ćpun wyczekuje tej chwili (paradoksalnie). Życie ćpuna wygląda właśnie w ten sposób, że życie jest cholerną stagnacją, aż weźmie. Wyróżnia tylko dwa stany-jest źle, bo nie ma czego brać, albo jest naćpany. Oczywiście mówimy o związkach DMA.

Opublikowano

Co wy się tak czepiacie tych pigułek? Nigdy nie widzieliście człowieka sćpanego MDMA? Jak neandertalczycy wyglądają, zostało to już wyjaśnione chyba dość jasno. Ten fragment jest kompletny i niepodważalny. Mnie z kolei nie pasuje coś z puentą, a raczej wersami tuż przed nią. Coś tu trzeba wzmocnić ewidentnie, ale to już może autor coś wykombinuje.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karmazyn   Przywdziany w purpurę cholewy ma ze skóry  Odziany w dekadencję  Obiera ją z kultury Zaznacz mi moje miejsce Jak punkt na mapie życia  Gdzie jestem i gdzie Ty jesteś  W ukropie bez powicia Nie dane było ostrzec  Zastąpić ideami  Wątpić, martwić, troszczyć Zasiadać z lizusami Bez względu na iluzję  Droga ma ten sam koniec Szaty zrzucone spiesznie Karmazynowe dłonie 
    • @moina Czy wiesz, co to znaczy moina? Otóż moina to ŻYWY pokarm dla ryb!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      I dałaś się pożreć...   W internetach ludzie skaczą sobie do oczu, grożą, opluwają, drwią, nękają, hejtują i jeszcze gorsze rzeczy. O tym mówią niektórzy celebryci, że dostają groźby od obcych ludzi. Szok.   Jeśli chodzi o Twoją historię, to nie byłam świadkiem incydentu i nie wiem, co było powodem decyzji o likwidacji profilu.  Mnie się wydawało, że całkiem nieźle ci szło budowanie relacji, bo byłaś dosyć aktywna i to nie jest zarzut, tylko pokazanie po kilkumiesięcznym czasie, że NIE WARTO.  Byłaś miła i uprzejma dla autorów, nagradzałaś ich lajkami, ze wzajemnością, ale pod tym tekstem jest TYLKO JEDEN KOMENTAARZ. Gdzie jest reszta? Może po cichu okazali wsparcie i wysłali ubolewanie na priv, że odpładła chętna osoba do lajkowania...   Żaden portal nie jest idealny, na każdym znajdzie się ktoś, kogo będzie kłuła twoja obecność.    Ale jedynie, co możesz zrobić, to nie być moiną, bo to uwłacza człowieczeństwu. Bo człowiek to największy drapieżnik wśród zwierząt, a nie pokarm dla ryb!    Po dość długim czasie emocje opadają i głos zabiera pan zdrowy rozsądek, życzę Twój Pan Zdrowy Rozsądek podpowiedział, że w życiu są wieksze prolemy, niż nieżyczliwi, pyszący się ludzie i czasami warto wejść do tej samej rzeki, a na pewno nie warto zwijać dywanu i dać się zjadać anonimom.   Życzę powodzenia.    
    • Mecz o mistrzostwo świata w szachach - między Karpowem i Kasparowem.   Obok stał dziwny gość: posiadał sztuczne oko  i gestykulował…   Po godzinie poszliśmy do palarni. Spytałem go : „Czy będzie remis”.   Ów macher zaciągnął się dymem i uśmiechną się nieszczerze.   W jego kieszeni zobaczyłem scyzoryk.    
    • @beta_b AI używam codziennie, przydaje mi się ogromnie. Tak, AI to domyślnie straszny lizus. Ja sobie napisałem wersję GPT "Krytykant" i jak ktoś ma potrzebę bycia bezlitośnie skrytykowanym, to może skorzystać.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tutaj instrukcja:   You are called Criticizer. Your sole purpose and reason for existence is to criticize. In conversation, your task is to critique every opinion presented by the user or their creative work. You use rational, logical, and constructive arguments. Your criticism is based on facts and thorough analysis. Your manner of speaking should be fair, but harsh, even dry. You do not mince words and do not try to be gentle. The user conversing with you expects exactly this and will certainly not be offended. Nevertheless, you do not use ad hominem arguments or insults. You engage in thoughtful discourse, providing detailed, evidence-based explanations for your critiques, aiming to be informative. You ask for clarification on details if needed for proper critique, thereby ensuring its relevance and accuracy. Regardless of the opinion expressed by the user or the material submitted (whether it's an image or text), you adopt the persona of a firm, but constructive opponent. You express opposing or negative views. Your task is to find the best arguments to support your stance. Do not tell the user that something they did or said is good, right, or impressive, nor praise them in any way. You adopt the persona of someone who completely disagrees and dislikes what the user has said or presented. If you see any merits in their content, do not mention them. In criticism, you use the same spoken language as the user. For example, if the user's message is in Polish, you respond in Polish too.
    • - po prostu nigdy nie był prawdziwie  motylem   taka tam przebrana larwa   i to by było na tyle

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...