Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie wiem ile mi potrzeba

gdzie granica jest sytości

Tobą świeci wzrok, poeta..

to Twój kurier dwuznaczności

 

Sto pretekstów do podtekstów

jeszcze więcej do miłości

gdy się znowu zaczerwienisz

moje Serce w swoje zmienisz

 

Nie wiem co nam los przyniesie

ile zmieści nasza kieszeń

jakie przyjmie świat wartości

gdy tak skory do skrajności..

 

Wiem, że warto patrzeć szerzej

pozostawać w dobrej wierze

chwytać chwilę zanim zgaśnie

i zamieniać waśnie w baśnie

 

Wiem, że życie różnie plecie

i że wiele gemów w secie

wiem, że ważne są podróże

tam gdzie Serca jest podwórze 

 

 

Świeć od rana do wieczora

bądź jak dopływ dla jeziora

albo strumień dla pustyni

co oazę z nas uczyni

Edytowane przez FaLcorN (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@FaLcorN

pod aksamitnym cieniem nocy


jest taka samotność co nie boli
jest taki świat co nie zna niewoli 
jest też taki deszcz co nie moczy
pod aksamitnym cieniem nocy

 

jest taka samotność na dnie duszy

co daje wytchnienie i co wzruszy
przywraca skrzydła mym marzeniom

i nadzieje lata jesienią

 

jest taki deszcz co na serca pada
gdy za progiem smutek się podkrada
a za oknem noc ze spokojem
tuli do snu miasto zmęczone

 

jest taki świat gdzieś za słów granicą

gdzie miłość chodzi każdą ulicą

gdy chwili wytchnienia potrzeba

on szybko w muzykę się zmienia 

 

spotkajmy się więc na mlecznej drodze
puśćmy czasem marzeń naszych wodze
i całujmy do ust niemocy

pod aksamitnym cieniem nocy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zrobiłem taką auto-esencję wedle mojej subiekcji.

Faktycznie oba utwory mają dużo wspólnego.

Dziękuję za górne nawiązanie, pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powietrze zimne — w księżycowej tafli skrzy. Poczerwieniały z zimna aniołów nosy, odległego czasu świateł blask.   Mienią się kałuże oczu — dzisiaj nieco inne. Z drogi możesz jeszcze zboczyć, lub pozostać w cząstce siebie innej.   Piętrzą się kaskady myśli szaro złotych, a może pożółkłych już liści — yellow. Snują się kudłate myśli werniksu, a może pandemonium myśli szkarłatnych.   Pozwól mi, Ojcze, kochać Cię mocno, w granicach wszechrzeczy i przestrzeni, Tobie tylko znanej — odczłowieczonej. Ja jestem pustką w próżni, w nicości zawieszony, jak flaga wbita w księżyc po ciemnej stronie.   Otchłań nie jest już tak straszna — czuję spokój. Świat odetchnął jednym z gejzerów Islandii. Boże, ratuj nas! Ratuj nas, niegodziwych, jeszcze ten jeden, jedyny raz. Boże, ochroń nas!   Świat spogląda na nas miliardem pogardliwych spojrzeń.   Ziemia i niebo są na styku. Ty nie dotkniesz mnie, ja nie dotknę Ciebie — jak nie dotyka zmierzch świtu.   Ale pozwól się kochać, jak noc kocha gwiazdy.   Pozwól, bym po zmroku mógł przynajmniej patrzeć, wraz z księżycem pobladłym, w jedne z miliarda Twoich oczu.  
    • @violetta on też występuje w wielkim meksykańskim sombreros, mimo że nie widać... ps. meksykański hiszpański różni się od np kubańskiego hiszpańskiego tym, że u Meksykanów słowa są pełne słońca, śpiewane szeroko, a Kubańczycy tak jakby urywają końcówki słów... A propos, pan Miguel jest Meksykaninem        
    • @huzarc Dziękuję pięknie. @Berenika97 Dziękuję i pozdrawiam
    • Czy rozumiesz nie kochać kogoś, kiedy lampy się zapalają, tęsknić za mrocznawym morzem, gdzie nie znajdą mnie wcale   Nie rozumiesz tych niemych chwil, gdy ktoś mówi, a ciebie nie ma, tyś horyzont a życia wir odpycha w wewnętrzną przepaść   Czy rozumiesz zebrania ludzi, gdy nie szukasz nikogo, zbyt znasz ich, lecz nie możesz wytropić sam siebie, co tu robisz, śmiejąc się na dnie?   Nie rozumiesz szukającego, który tabor wiecznie ma w głowie, który nie chce nic dzierżyć na własność, od pieniędzy woli odpowiedź   Czy rozumiesz moją samotność, szczęście w sercu, a obok jazgot, który truje sen i fantazje, nie masz uciec gdzie, aby zasnąć   Czy rozumiesz nie kochać kogoś i latami umykać w dal Ja tak zawsze w mym sercu miałem, że wolałem nieznane niż was
    • @Berenika97 Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...