Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Różowozłoty płomień w rudość się przemienia,

Ciemność łapczywie wchłania burość i kłębiastość,

Świecą widmowym blaskiem martwe kości miasta,

Danse macabre tańczą sinokrwawe światłocienie.

 

Smukła wieża unosi szyję poparzoną,

Trzeszczą zamkowe okna wśród huku i żaru,

Granat spowija tarcze zniszczonych zegarów,

Skruszone plecy bramy, kolumnę zranioną.

 

A barokowa Maria, w koronie cierniowej,

W iskier dziesięciobarwnych upiornym welonie,

Ciągle trwa, choć jej ciało kruche, delikatne

 

Z wolna kona osłabłe, bólem umęczone.

Jutro strach, żal, westchnienia  i słowa ostatnie

Połączy grób z piaskowca i pył gorzkopłowy…

Edytowane przez Agnieszka Charzyńska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...