Odmieniam życie przez przypadki
i szukam w nich głębszego sensu.
Zanim zawoła ten ostatni,
że już dobiega swego kresu.
Spróbuję znaleźć własne ślady,
na ścieżce dawno zapomnianej.
Za dużo rzeczy zagubiłam,
albo ukryłam między snami.
Przygarnę wszystkie pytajniki,
szerzej uśmiechnę się do losu.
Choć wiem, że nie da się przekupić,
ani przechytrzyć go nie sposób.