Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Brazylijskie słońce


Rekomendowane odpowiedzi

nawet pająki nie tkają

sieci tak miękkich

jak jego włosy 

w których brazylijskie słońce 

przegląda się leniwie

uśmiecha 

 

pszczoły 

zgubiły drogę do ula

bo żaden miód 

nie jest tak słodki 

jak jego usta

a żadne futro tak miękkie

największa pokusa

 

w jego ustach

wszechświat schował gwiazdy

otulam się nimi

garściami zrywam

wcieram w skórę

jak nektar

językiem smakuję

 

w jego rękach

kociak ociera się i mruczy

w rytmie bicia mojego serca

jestem miękka

duża 

a jednak maleńka 

 

w oczach skrył grzechy

całego piekła 

zagubiona szukam drogi

uciekam

kalecząc stopy

spadam w przepaść 

 

nie ma powrotu

nie ma

 

wtulona w jego tatuaże 

czekam

na odrobinę ciepła

palcami krążę po liniach

mój ideał 

patrzy z jego lustra 

śmieje się 

a ja nie mam powietrza

 

nie potrafię oddychać 

odkąd się uśmiecha

w piersi czuję

najmniejszy ruch jego ust

wygięcie tak subtelne

jak babie lato

czuję w trzewiach

nikt tak pięknie nie wymawiał 

mojego imienia

 

jego głos mnie wypełnia 

krąży we krwi

w sutkach

karmi mnie tym brzmieniem

wbijam w słowa

wygłodniałe palce

chwytam ustami

 

wdycham

brazylijskie słońce

nigdzie nie świeci jaśniej 

niż w jego uśmiechu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...