30 minut temu, Leszczym napisał(a):Tak. Ta sama historia.
A wracając do PRLu to przypomniało mi się, że milicja regularnie filmowała mnie na manifestacjach antyrządowych w latach 80tych.
Ale...
Oni mieli limity deficytowej taśmy tak jak wszyscy, zatem robili to bardzo oszczędnie koncentrując ograniczone zasoby na prowodyrach.
Do tego dysponowali tylko tak zwaną "ósemką", a na tym materiale ledwo co było widać. Twarze z daleka były nierozpoznawalne. Bliżej nie mieli szans podejść.
A szkoda bo z dzisiejszego punktu widzenia byłbym bohaterem, he, he.