Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jakie jutro


Rekomendowane odpowiedzi

stąpamy po ziemi mocno
zroszonej grzechem
wokół unosi się
gniew złość i pogarda
dokonują się zniszczenia
nic nowego nie powstaje
a może coś się buduje…
pomyślcie…może fabryka BMW

w nicości ginie

to co latami tworzyliśmy


łatwo dajemy się manipulować

wiara nadzieja i miłość żyją
kolejny raz będziemy
wszystko tworzyć od nowa


czy tym razem coś zrozumiemy
z tego co się stało
szansa jest zawsze
zaczniemy odbudowę
entuzjazmem i radością

 

już bez guru

 

wybierzmy dobrze
może ostatni raz przed WOJNĄ

 

1.2025 andrew

Edytowane przez andrew (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam także takie przeczucie że świat zmierza do wojny - bardzo chcę się mylić

 

po wielkich wojnach, klęskach, żywiołach

ludzi wyprani z wszelakich brudów

i razem z Bogiem siedzą przy stołach

mili uprzejmi - anioł ich uwiódł

 

a potem w miarę jak się bogacą

tworzą wokoło "własną normalność"

i brną w dewiacje, kłamstwem uraczą

sprzedadzą Boga za kwotę marną
 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_Suchowicz Jacku dziękuję za przypomnienie ...niby wiemy ..niby chcemy  '' LUDZKO TAK''...a  wszystko w kamień się zamienia .Tłumaczymy sobie że przecież nie MY a ONI ...myślisz ż nadzieji już nie ma na ten trudny czas.....POPIÓŁ.OCZY.CZYJAŚ WCIĄŻ ŁZA....''przejedzony Świat.''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To do Jacka, ale tak odpowiedziałem koleżance, czy myślę o wojnie 

,,Nikt jej nie chce.
Ale Niemcy, obalają rząd, Francja także. U nas haos. Azja Korea, Afryka...
Nie wygląda to dobrze.
Rumunia, Gruzja... To robota nowej generacji polityków. Nigdy uczciwie nie pracowali.,, 

 

Pozdrawiam serdecznie 

Miłego dnia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@andrew Przepraszam za pomyłkę ale widać mamy podobny lęk w sobie i świadomość.Życie daje cytrynę…dobrego na dziś od

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Bożena De-Tre ….pomyślałam może „lemoniadę „uda się z cytryny zrobić…za chwilę wiosny czas…nie może być porażeni ..myślę.Róbmy swoje to już nie slogan..

@Bożena De-Tre ….a sobie życzę wakacji bo literówka zaczyna rządzić-:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • więcej miłości i mniej nienawiści życzę we Nowym Roku
    • @UtratabezStraty królewna królewnie nie równa. Historia zapewne zna różne królewny :))
    • Szczęśliwszego i Spokojniejszego Nowego Roku 2025 życzę wszystkim i pozdrawiam w ostatni 366 dzień 2024 roku ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Było to ostatniego dnia grudnia kiedy do miasta około południa ku uciesze zgromadzonej gromady wjechał skrzypiąc wóz drabiniasty a na nim skrępowany maseczkami ale już bez bez przyłbicy stał on: Covid starowina ohydny brzydki i żylasty cuchnący wonią zgniłej czekolady a na środku rynku zaś podest stał z wyświechtanych ,,fejk- niusów,, zamiast desek i drewnianych bali bardzo szybko pieniek z dat ociosany wtoczono nań koło historii wirusów tymczasem chromy zarazek wlokąc odwłok z trudem po śniegu wchodził już na to podwyższenie gdzie na niego czekał medyk w czerwonym kapturze jak kat ze śmiechem świadkowie żegnali palcami wytykali sobie sąsiedzi kiedy oprawca szczepienie zaczynał do kresu zmierzał już żałosny obrazek koniec zarazy największej od lat odbierano jej życie wielką strzykawą dorodną koronę medyk zgrabnie ścinał i śmiertelne dlań to było szczepienie ciżba skazanego nienawiści mową opluła i resztki szacunku odebrała mówiąc przy tym jedno tylko słowo którego nie powtórzę i nie przytoczę bo nie pozwala na to kultura i prawo wraz z ostatnimi na tym świecie godzinami bakcyl zmutować jeszcze chciał ostatni raz lecz na zawsze zamknął swe pory smocze woda z rzeki nadziei wtenczas odtajała *** a było to ostatniego dnia grudnia roku pamiętnego finał gdy tłum się rozszedł na wszystkie strony pojaśniały od świateł literatów domy serca poetów wybuchły jako lawa wulkanu heroldowie ogłosili kolejny rok bardzo długi odgłos fajerwerków rozchodził się dookoła po wszystkie miasta zaułki i kąty po poezja na zawsze będzie świata potęgą a na rynku pozostał mały chłopiec o urodzie anioła oczy miał błękitne jak lazur oceanu przepasany zieloną jedwabną wstęgą na której widniał napis ROK DWA TYSIĄCE DWUDZIESTY PIĄTY
    • @Leszczym Myśl jest !!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...