Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

syndrom masy upadłościowej: leży przeziębiedak
poskładany gorączką w czternaścioro albo i lepiej
i pragnie zasłużyć na najwyższy wymiar nagrody:
dotyk na parującej powierzchni.

poparz się o promieniującą skórę
a stanę się państwem opiekuńczym o często niepewnych
granicach (tu się wylewa, tam przerasta,
tutaj zaś – trzeba dobić gwoździkiem,
by całkiem się nie urwało),
którego czasami to ty będziesz musiała
strzec (słodki obowiązek).

będę jak ten dobrze znany szelest za oknem  
(to tylko kiciul-obrońca jak co noc
chroni nas przed wilkołakami, odgania zjawidła,
czy też czarnoskrzydłe nieloty podskakują, by z
uporem maniaka roztrzaskiwać się o szyby?)

albo niczym mój niedawny, jakże "udany"
żart o zakonnicy, która to,
krótko po zrobieniu sobie depilacji intymnej
skończyła pijana w burdelu, bo razem z kłaczkami
usunęła z siebie Ducha Świętego,

lub też budynek w kształcie lamerstwa, co wyrasta
z permanentnej niedojrzałości (trudne do wyobrażenia),
którego ściany są pomazane świecówkami
(niedźwiedzie strzelający z blasterów do latającego spodka
– to najpoważniejsze, co tam widnieje).

wejdź w tę chorobę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...