Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w święta różnie bywa

wiesz Bożenko miła

bywa że rodzinka 

Ciebie zaprosiła

 

bywa że się zwalą

wszyscy całą grupą

i wtedy wypada

coś dobrego upiec

 

naznoszą ci żarła

i zostawią jeszcze

byś po świętach jedząc

napisała wiersze

 

a za progiem stanie

mały Nowy Roczek

aby Twoje życie

bardziej było słodsze

 

by zmartwień ubyło

zaś kasy przybyło

a Słów które znaczą

by się nie zgubiło

 

i Najwyższy niechaj

Tobie Błogosławi

a strzegąc od złego

nigdy nie zostawi

:)))

 

 

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz

świąteczna gorączka

nie daje mi siedzieć

jak wierszem odpisać,

kiedy mokną śledzie

 

okna nie umyte

jak wyrzut sumienia

bez firanek straszą

coś jest do zrobienia

 

gdzie nie spojrzę jeszcze

mus szybko  ogarnąć

święta nie czekają
dobrze w porą zacząć

 

aby w pierwszą gwiazdkę 

już siedzieć  przy stole

i nie martwić siebie

że coś nie skończone.

 

Najwyższemu  dzięki
też na pewno złożę

gdy na naszym stole 

opłatek położę.

A  dziękując Tobie za

piękne marzenia

w zamian składam Tobie 

najlepsze życzenia!

 

 

Opublikowano (edytowane)

@[email protected]
Pozostaną - myślę, że  zależy to od nas, bo tak długo jak długo nie tracimy z oczu sensu tych świąt a przekazujemy go dalej,  wszystko jest możliwe.

Dziękuję  i wzajemnie życzę najlepszego. 

 

@Wędrowiec.1984, @Łukasz Jasiński
Dziękuję za czytanie i  lubienie :)

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Bożena Tatara - Paszko (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Bożena Tatara - Paszko Może będę niepopularny, ale nie lubię okresu Świąt Bożego Narodzenia, właśnie przez tę nerwówkę. Świętowanie z definicji nie powinno być stresujące, a tu co? Ludzie latają, starając się potrawy odpowiednio przygotować, prezenty pokupować. Nie wiem. Mam czterdzieści lat i naprawdę wolałbym nie dostać żadnego prezentu, w zamian za spokój w tym czasie. Wyjątek stanowią dzieciaki, które jeszcze tego pędu nie czują i oby długo czuć nie musiały.

Opublikowano

@Wędrowiec.1984 A ja lubię tę "nerwówkę" i choć z reguły jestem w święta po prostu zmęczona to porządki świąteczne traktuję jak trening, prezenty staram się zgromadzić na przestrzeni kilku miesięcy przed świętami i czas spędzony w kuchni po prostu lubię :)
Wszystko zależy od naszego nastawienia i organizacji.
No i dzieci będą miały takie nastawienie jakie im zaszczepimy. Jeśli mama będzie utyskiwała na "stanie przy garach"  a tato notorycznie  narzekał przy myciu okien czy ustawianiu choinki to taką "radość" przeniosą dzieci dalej. Z dzieciństwa pamiętam, że cieszyliśmy się właśnie z tego, że  rodzice krzątali się przed świętami i wciągali nas w pomoc przy ozdóbkach choinkowych, które potrafiła robić babcia. I ten czas był najmilej spędzonym w ciągu całego roku.

Opublikowano (edytowane)

@Bożena Tatara - Paszko

 

Za moich czasów to dopiero były magiczne święta, a teraz to one mają charakter komercyjny, zresztą: jako pogański racjonalista - libertyn i intelektualny biseksualista - uniwersalny - świętuję Szczodre Gody, to przesilenie zimowe i w tym roku przypada ono od 21 grudnia do 6 stycznia - przyszłego roku.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Bożena Tatara - Paszko

 

Nie lubię tłumów ludzkich, a tym bardziej: rodzinnych spotkań - jestem empatycznym człowiekiem i doskonale wyczuwam przy bliskim kontakcie - fałsz, skrywaną zazdrość i hipokryzję - podwójną moralność, tak: jestem za uregulowaną prawnie aborcją, karą śmierci i eutanazją, bo: jestem po stronie Życia - podobnie jak Wojsko, Policja, Ratownicy i Służby Specjalne, natomiast: po stronie Śmierci jest czarna mafia - kościół, otóż to: 

 

- kobieta w ciąży nosi chore genetycznie dziecko - aborcja - ważniejsze jest życie kobiety i ludzi zdrowych pod względem fizycznym i psychicznym, 

 

- dziś mordercy, gwałciciele i pedofile żyją sobie na koszt obywateli w zakładach karnych - utrzymanie jednego więźnia kosztuje podatników sześć tysięcy polskich złotych miesięcznie, tymczasem: ja - żyję za tysiąc sześćset polskich złotych miesięcznie, dalej: są to ludzie bezwartościowi, aspołeczni i nic a nic z siebie nie dają światu - kara śmierci,

 

- osoby chore psychicznie takie jak pani Wiola - rozpowszechniają własne choroby na innych ludzi, osoby zdrowe tego nie robią, chore - tak i nie mają świadomości o tym - eutanazja,

 

takich ludzi jest około dwadzieścia procent i to oni rządzą zdrowymi głupcami, bronią najgorszego z możliwych ustrojów - demokracji i izolują społecznie Mądrą Mniejszość, dlatego też: jestem za REPUBLIKĄ - ograniczoną demokracją.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak i naprawdę tego żałuję. Naprawdę żałuję, ale też w sumie jest mi przykro, że już od samych Wszystkich Świętych, zaczyna się trąbienie o Bożym Narodzeniu, że wszędzie słychać wnerwiające dzwoneczki. I tak, to wszystko zależało od nas, bo to myśmy, jako naród, dopuścili do tego, co stało się z Bożym Narodzeniem, a co zaczyna się też już dziać również na Wielkanoc. I tak, przykro mi, że pęd za prezentami przyćmiewa to, o co tak naprawdę w Świętach chodzi.

 

I żeby nie było, ja wiem, że teraz sobie gdakam, ale "pójdź i się przeciwstaw, jak jesteś taki mąrdy". Owszem, przyznaję się, może i nie dałbym rady, ale po prostu, tak po ludzku jest mi smutno.

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Bożena Tatara - Paszko

 

Dziękuję, jednak: nie potrzebuję modlitwy i współczucia, sytuacja gospodarczo-polityczna w Polsce jest coraz gorsza, proszę więc słać modły do tego tam na górze w intencji ochrony bezdomnych, niepełnosprawnych, bezrobotnych, narkomanów, alkoholików, lekomanów i więźniów, najlepiej: niech pani zacznie realnie pomagać, na przykład: niech pani za własne pieniądze zacznie robić kanapki i rozdawać na ulicy potrzebującym, jeśli chodzi o mnie: ode mnie nic a nic nie dostaną i dobrze wiedzą - dlaczego - nie dam się po raz kolejny wykorzystywać przez pasożytów - darmozjadów, nomen omen: w Warszawie jest praca za około siedem tysięcy złotych miesięcznie - nie łaska iść do pracy? I niech panią błogosławi Święta Matka Natury, a Światowid niech panią wspiera, dziękuję za rozmowę i miłych snów.

 

Łukasz Jasiński 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Morze z niebem się łączy:) piękne 
    • Czas na sen   Kładę się spać,  Północ już dawno wybiła. Jeszcze przejrzę socjale, Myśląc jedynie, co mogłaś dodać na story.   Może to i lepiej,  Bo kiedy widzę, że on Cię dotyka…    Tyle błędów, przecież czasu nie cofnę. Co mogę zrobić?  Nadszedł już czas, By próbować zasnąć i próbować nie myśleć.    Odkładam telefon, świadom tego, co mnie na pewno nie czeka.   Na pewno nie poczuję Twojego zapachu przed snem. Na pewno nie usłyszę „Dobranoc”, tak słodko brzmiącego. Na pewno nie dotknę skóry, której dotyk dawał spełnienie. I na pewno nie ujrzę uśmiechu, który jako jedyny, Dawał mi spokój.    Wiem, że rano nie zadzwonisz. Na pewno nie Ty.       Hej, co tam?   Hej, co u Ciebie? Jak samopoczucie? Przecież wszędzie rozpoznam ten uśmiech, Tak szczery i dający mi spokój.   To znowu Ty.  I znowu tu przyszłaś.  Skromna i cicha,  Serdeczna i słodka. Nic się nie zmieniłaś.    Chcesz coś powiedzieć? Chyba, nie słyszę… Chwytasz za rękę? Chyba nie czuję…   Rozmywasz się powoli I tracę Twój obraz.  Czemu uciekasz?  Czy znów Cię skrzywdziłem?   Nie odchodź, nie teraz. Wróć tutaj, proszę.   Co to za dźwięk? Otwieram oczy. Czas wstawać,  Bo budzik zadzwonił.
    • @Marek.zak1, @Ewelina, dziękuję.  
    • @Roma w Dubaju 50 stopni Celsjusza:)
    • Przegląd    Bez przełomu, czyli ekshumacja w cieniu kultu zbrodniarzy Na początku bieżącego roku ogłoszono przełom w stosunkach polsko-ukraińskich, którym miała być zgoda Ukrainy na przeprowadzenie ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. W kwietniu okazało się jednak, że ekshumacje odbędą się na razie tylko w Puźnikach, a ściślej w miejscu, gdzie do nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. istniały Puźniki – polska wieś w dawnym powiecie buczackim województwa tarnopolskiego (obecnie rejon czortkowski obwodu tarnopolskiego). Prace poszukiwawcze w tym miejscu były prowadzone już w 2023 r. przez badaczy z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów – Centrum Badawczego Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie pod przewodnictwem prof. Andrzeja Ossowskiego oraz Fundację Wolność i Demokracja. Pod koniec kwietnia rozpoczęły się tam prace ekshumacyjne prowadzone przez polską Fundację Wolność i Demokracja oraz ukraińską Fundację Wołyńskie Starożytności. Przedstawicieli polskiego IPN dopuszczono tylko jako obserwatorów. 3 maja ukraiński wiceminister kultury Andrij Nadżos poinformował, że do tego czasu odnaleziono szczątki 30 osób, z których 20 zostało już ekshumowanych. „Rzeczywiście są tam szczątki zarówno kobiet, jak i mężczyzn”, oświadczył Nadżos. Przyznał też, że „znaleziono szczątki kilkorga dzieci”, jednak według niego „nie możemy mówić o przyczynie ich śmierci”. Zanegował zatem fakt, że wśród ofiar zbrodni były dzieci. Należy zwrócić uwagę, że ukraiński wiceminister nie wspomina o zbrodni ani o jej sprawcach, tylko mówi o „tragicznych wydarzeniach”. Jakich? Miał tam miejsce zbiorowy wypadek komunikacyjny czy może uderzył meteoryt? Były ambasador polski w Kijowie Bartosz Cichocki ujawnił, że jeden z postulatów strony ukraińskiej dotyczy wyłączenia z identyfikacji niemowląt i małych dzieci. To nie tylko zaniżyłoby liczbę ofiar, ale również zakłamało obraz zbrodni dokonanej przez OUN/UPA. W tym kontekście zrozumiała staje się wypowiedź ukraińskiego wiceministra, że nie można mówić o przyczynach śmierci ekshumowanych dzieci. Andrij Nadżos wyraził przypuszczenie, że może dojść do poszukiwań szczątków Polaków pogrzebanych w innych miejscach na Ukrainie. Równocześnie dodał, że strona ukraińska oczekuje analogicznych działań w Polsce. Chodzi o ekshumację i upamiętnienie znajdujących się na terenie Polski pochówków członków UPA. W ten sposób Ukraina narzuca stronie polskiej swoją ocenę historii, w której mowa nie o ludobójstwie dokonanym na polskiej ludności cywilnej przez OUN/UPA, ale o „konflikcie polsko-ukraińskim” i symetrii ofiar. Prawda historyczna jest jednak taka, że tej symetrii ofiar nie było, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę dawno upamiętnione w Polsce ukraińskie ofiary cywilne z Sahrynia i Pawłokomy. Większość ofiar po stronie ukraińskiej stanowili uzbrojeni terroryści z UPA, którzy zginęli w walce (z NKWD, MO i KBW), natomiast ofiary polskie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej to bestialsko zamordowani cywile. Tu nie ma symetrii. Zanegowanie ludobójstwa wołyńsko-małopolskiego przez przyjęcie tezy o symetrycznym konflikcie polsko-ukraińskim i symetrii ofiar było pomysłem nacjonalistów ukraińskich. Głosiła to m.in. Sława Stećko (1920-2003), żona Jarosława Stećki (1912-1986), najpierw zastępcy Stepana Bandery, a od 1959 r. lidera Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów na emigracji. Po śmierci męża Sława Stećko stanęła na czele emigracyjnej OUN i współtworzonego przez nią Antybolszewickiego Bloku Narodów (do którego należała też Konfederacja Polski Niepodległej, co dzisiaj jest negowane). W 1991 r. powróciła na Ukrainę i założyła nawiązujący do tradycji OUN Kongres Ukraińskich Nacjonalistów, który aktywnie uczestniczył w pomarańczowej rewolucji 2004 r. i wszedł następnie w skład koalicji Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona Wiktora Juszczenki. Wizje historii Sława Stećko wielokrotnie twierdziła publicznie, że Polacy i Ukraińcy powinni traktować wspólną historię w taki sposób, w jaki Amerykanie podchodzą do wojny secesyjnej, tj. „z równym sercem do obydwu stron”. Problem w tym, że to, co się stało w latach 1943-1945 na byłych Kresach Południowo-Wschodnich II RP, ma się nijak do amerykańskiej wojny secesyjnej, podczas której nikt nie dokonywał ludobójczych czystek etnicznych. Taka wizja symetrycznego konfliktu polsko-ukraińskiego i symetrii ofiar, jak to zaproponowała Sława Stećko, została przyjęta na Ukrainie po 2004 i 2014 r. przez państwową politykę historyczną, która neguje zbrodniczy charakter ideologii i działań OUN/UPA.   Bohdan Piętka 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...