Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Suknie modre, błękitne, zielone, pąsowe,

Jedwabie i atłasy zwiewnie migotały,

Na stołach stała jesień  ujęta w kryształy,

Błyski siejąc  koralu  i amarantowe.

 

Wirowały warkocze, koafiury, loki,

Szal koronkowy opadł – z ramienia smukłego,

Uśmiechnęła się panna – do ukochanego,

Nieuważna tancerka pomyliła kroki,

 

Wtem melodia skonała w pół taktu, wśród gromów

I czasoprzestrzeń pękła na tysiąc kolorów

Z brzękiem szklanych odłamków mnogość się rozpadła

 

Taktów, ukłonów, świateł, fasonów i wzorów.

Pod bezkształtnością gruzów twarzyczka pobladła

Splotła swe nieistnienie z kruchym ciałem domu...

 

 

Edytowane przez Agnieszka Charzyńska (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...