w szczelinach dnia
miasto mruga
zaglądam w oczy
dopatruję się tłumów niezapowiedzianych
ulic pominiętych
szyldów i billboardów
ze ślepymi myślami
przedzieram się między sobą
mój wzrok kuleje
w szczelinach dnia
miasto mruga
zaglądam w oczy
dopatruję się tłumów niezapowiedzianych
ulic pominiętych
szyldów i billboardów
ze ślepymi myślami
przedzieram się między sobą
mój wzrok kuleje
w szczelinach dnia
miasto mruga
zaglądam w oczy
dopatruję się tłumów niezapowiedzianych
ulic pominiętych
szyldów i bilbordów
ze ślepymi myślami
przedzieram się między sobą
mój wzrok kuleje
w szczelinach dnia
miasto mruga
zaglądam w oczy
dopatruję się tłumów niezapowiedzianych
ulic pominiętych
szyldów i bilbordów
ze ślepymi myślami
przedzieram się między sobą
mój wzrok kuleje
pokrzywionym często sprzyja los
choć moralność wygina kręgosłup
to pogiętym nie przysparza trosk
bo w złym złe co zagnieździć nie sposób