Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Post sepulchrum


Rekomendowane odpowiedzi

Zmarszczonymi drogami idą ku domom

zmarszczone dusze

o połamanych nogach i złamanych sercach

pękających grozą umysłów niepojmujących rzeczywistości

 

Na grzbecie ich trudów niesie się słodka woń zwątpienia

w życie doczesne, by doczekać tego raju, o którym brzmią dzwony kościelne

 

Zapach lawendy umilkł, głos wołających o pomoc zobojętniał

byle zjeść karkóweczkę mocnych słów z dyskonta wiejskiej ambony

i popić ją tanią herbatą murzyńskich trudów znad równika gorącej bezczynności

 

Czy taką chcieli wieczność? Czyż zabiegali o nią z całych sił?

Zapewne. Życie bowiem toczyć się będzie dalej i dalej będą na nie patrzyć.

 

Znudzeni niczym sparciałe obuwie ubogiej dziewczyny na dworcu centralnym

żebrzą o garść uwagi swoją obojetnością, zasłaniając się trudami życia

w które włożyli zaledwie 7 tchnień, owych dekad zwiastujących tę średnią satysfakcję

, o której nie może powiedzieć owa dziewczyna, która dzisiaj śpi w tunelu,

w przejściach pomiędzy peronami, która 7 razy prosiła o kromkę chleba.

 

Cieszę się, że mogłem być tą ósmą, którą też poprosiłaś ale jakże smutno mi teraz,

że dałem Ci jedynie 5 złotych. Chociaż, z głębi serca mam tę cichą nadzieję, że zasługuję u Ciebie na piątkę.

 

Pamiętam Cię Anno, ty byłaś łaską, ja wtedy wciąż jej szukając znalazłem ją w portfelu i wręczyłem Tobie

.. 5-krotnie za mało, 5-krotnie zbyt rzadko.

 

Właściwie to mogłem Cię zabrać, umyć i przyodziać, podarować dach nad głową,

byś 5-krotnie była mi wdzięczna, 5-krotnie wyżej wzniosła się ponad chłód, głód, nagość, zwątpienie, rozpacz i bezsilność

Lecz i tak nic bym Tobie z tego nie wziął i niczego nie poczytał za swoją zasługę

choćbyś 7, a nawet 77 razy dziennie całowała mi stopy i obmywała łzami brud z moich spracowanych nóg

 

Taka właśnie łaska miała mnie spotkać.

I żyłbym teraz, nie zwracając się w stronę grobu własnych trosk i strachu.

Chociaż, skoro one umarły, Ty żyć będziesz.

 

Taka właśnie łaska po sześciu tysiącach lat od naszego rozstania by zobaczyć grobowe życie,

w którym cieszyć się pragniemy swoimi duszami i ciałem oraz jasnością, którą jesteśmy

spotkać nas miała.

 

Lecz czy ona nas ma? Ufam.

 

 

 

Edytowane przez Duch7millenium
Strzał z drugiej strony (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Domysły Monika

Po hebrajsku zakończona, w kierunku Tygrysa i Eufratu zmierzająca, by raj odnaleźć idąc wstecz, drogą z grobu, ku życiu, pod prąd, lecz z prądem, w cieniu przechadzając się, ciemną dolinę z drwiną zmierzająca.

Tajemnica cherubów, miecza i drzewa z owocem życia w raju wyjaśniona. Rozbiłem sprzeczności by przywrócić życie tym, którzy w bólu kajali się przez niecałe 15 stuleci.

Anna to łaska, pełna wdzięku. Kocha wyraźne słowa, a mętne dusze kopać niczym kamienie przeszkadzające na swojej drodze z piekła ku sklepieniom, nad którymi panuje jasność. Jasność ogniem nie tknięta.

Edytowane przez Duch7millenium (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...