Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Siedząc w ciepłym mieszkaniu
na parterze swoich fantazji
popijasz ciepłą herbatę z miodem


Łyk za łykiem, przychodzą coraz śmielsze myśli
o tym by zasnąć przed kominkiem lub położyć stopy wygodnie na podnóżku
przed kanapą wokół którego chodzą twoje wspomnienia dni młodości


Kończy się serial, zaczynają się wiadomości, a ty mrugasz okiem
w kierunku łez zapomnianych ambicji i aspiracji,
krzycząc rozpaczliwie o łzę motywacji z twojego wykastrowanego serca


Odkładasz herbatę, musisz popić wodą...


Bo być może to twoja wina, lecz cóż teraz poczniesz?
Bo być może to ich wina, lecz.. cóż teraz poczniesz?
Bo być może to tylko przypadek, cóż teraz poczniesz?


Uciekniesz do paczki fajek, łykniesz wina, może ziółko?
Nie, ziółko i schizy w takim stanie cię sponiewierają.
Ale jednak podjąłeś tę decyzję i lufka już pieści twoje wargi
Zapalniczka wędruje wyżej na poziom twojego nosa
I już w pokoju roznosi się zapach niby to potu, niby piwska
niby... niby nie wiadomo czego.


I widzisz jak chodzą te wspomnienia wciąż przy twoim łożu
w lewo i w prawo, raz się uśmiechają, raz stroją miny pazerne
raz niegodziwie obrażają ciebie, raz przyjemnie uśmiechają się łagodnie
i patrzysz im w twarz, bo przecież już nie musisz sobie ich wyobrażać,
w rzeczy samej - jesteś na haju
lecz ty wiesz, że one istnieją i chodziły z toba już
do żłobka
do przedszkola
do szkoły..
    podstawowej, średniej, wyższej
pracujesz z nimi codziennie


I patrząc tak w te twarze widzisz
stare pomarszczone czoła
stare zniszczone dłonie
stare siwe włosy
stare, zbłądzone, na wpół ślepe oczy
oczy, które nigdy nie widziały
z których przebłyskuje młodość dojrzewającej śmierci
mówiące słowa miłe lecz z nadzieją nie mające nic wspólnego

 

Tak, to duchy, ci, którzy już weszli jedną nogą w ten drugi świat
Tak, to demony, ci, którzy już zabrali ci połowę wiary w to, że później coś...

 

Coś lub nie coś, istnienie i nieistnienie, myśl i brak myśli, czucie i brak czucia
Będą wszystkie nieistnieć

 

Ponieważ

 

... nie wiesz

Opublikowano

Takie pisanie lubię, bo umie się wwiercać w baniak :)... i faktycznie można przy nim przystanąć na dłużej próbując jakoś to sobie logicznie poskładać. Mam nadzieję, że mi się nie przyśni jakaś karykatura do tego co tu przeczytałam :)

Najbardziej zatrzymuje mnie kawałek...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

młodość dojrzewającej śmierci... ciekawe.

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...