Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Sylwester_Lasota Całkiem, całkiem ten Twój wiersz Sylwestrze.  Mój jest i miał być o pustej beczce, tytuł mógł być lepszy, wykonanie też. Zawsze można lepiej.  Twój jest rzeczywiście o głupocie, w dodatku z rękopisem, dziękuję :) Mam w domu dzieła Adama Mickiewicza, bardzo stara książka, też są w niej rękopisy (zdjęcia) Mistrza. Dałam ją do oprawy, bo myślałam, że się rozleci, a szkoda by było.   @Wędrowiec.1984 Wiem o czym mówisz. Wkurza mnie, że ludzie tyle i tak głośno gadają. W autobusie, pociągu, przez telefon, no koszmar jakiś.  Potrzebuję ciszy jak powietrza, śpię w stoperach, od lat. Dzięki za odwiedziny, dawno Cię nie było :)   @Dagna  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też się cieszę, że chociaż środek,  pozdrawiam :)  
    • Pięknaś, lecz okrutna i niemiła, niczym Tygrys, krwi pożądający, gdy mu się zwierzyna objawiła słaba, chciwie jej dopadający.   Pięknaś, lecz dumna i bezlitosna, niczym burza, co wszystko obala: widząc, że stoi samotna sosna bije w nią mocno, aż ją powala.   Pięknaś, lecz twarda i niewzruszona niczym skała wśród rozszalałych wód, w którą łódź nadziei pozbawiona, śmiertelnie uderza dziurawiąc spód.   Ja jestem łodzią, sosną, zwierzyną, a tyś dla mnie zgubą i ruiną.   I Edmund (1595): Fayre ye be sure, but cruell and vnkind, As is a Tygre that with greedinesse hunts after bloud, when he by chance doth find a feeble beast, doth felly him oppresse.   Fayre be ye sure but proud and pittilesse, as is a storme, that all things doth prostrate: finding a tree alone all comfortlesse, beats on it strongly it to ruinate.   Fayre be ye sure, but hard and obstinate, as is a rocke amidst the raging floods: gaynst which a ship of succour desolate, doth suffer wreck both of her selfe and goods.   That ship, that tree, and that same beast am I, whom ye doe wreck, doe ruine, and destroy.
    • Byłeś dla mnie ciepłym podmuchem wiatru. Uspokajającym myśli tchnieniem, pod nazwą Zefiru, który delikatnością roztapiał posklejane pociski gradu, co w akcie desperacji połączyły siły, przekraczając linię mety wyznaczaną na grząskiej ziemi.   Tańczyłeś przy mnie niczym promienie, odbijające się od tafli wzburzonego zwierciadła. Otulałeś promiennym uśmiechem, który z łatwością przełamywał bariery krew-mózg jak dotąd niewzruszonych gapiów, co zarażali swoją obojętnością.   Zostałeś powołany, by okiełznać ziemię, a porwałeś moje serce, kroczące w ciemności. Podmuch wiatru, który niósł nadzieję, przeminął, pozostawiając za sobą wrażenie osobliwości.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To posłuchaj sobie, co biblistyka mówi na ten temat ustami profesora Majewskiego. Jemu już chyba braku wiedzy nie zarzucisz.   A swoją dragą to Adam miał pecha, że taka jędza i demon w jednej osobie mu się  trafiła na początek. Jednak Bóg okazał mu łaskę i dał mu porządną drugą żonę.        
    • @Bożena De-Tre My sami stanowimy wartość, gdy potrafimy ją dostrzec. Wystarczy wdzięczność, a wszystko nagle ma wartość. Pozdrawiam, dobrej nocy i czwartku.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...