Ważki temat. Nigdy się nie podlizywałam natomiast może byłam zbyt miła dla osób, które na to nie zasługiwały (z perspektywy czasu).
W drobiazgach można iść wg mnie na kompromisy lecz w sprawach zasadniczych - NIE .
Ale to każdy musi (nie lubię słowa 'musi' lecz ono po coś istnieje ;)) rozeznać w sobie.
Jest ok, chociaż lizusostwo (jak dla mnie), to chyba jedno z wielu paskudztw,
których niemal fizycznie nie trawię, bo gęsiej dostaję, przed pawiem.
No chyba, ze to przejęzyczenie ;))
Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się