Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

madame poezja


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@klaks sorry, że uraziłam ale wkurzają mnie ludzie, którzy znaczą swoją obecność tu i tam ignorując otoczenie. Jeśli nie chcą wchodzić w interakcje mogą sobie przecież założyć bloga i do woli pisać sobie i do siebie.

Cieszę się, że otworzyłaś/otworzyłeś usta :)

Również pozdrowienia 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@klaks ależ to nie była agresja tylko kilka słów prawdy. Pisałaś, że rzadko bywasz na portalu i dlatego nie odpisujesz. Co nie jest zgodne z prawdą bo zdążyłaś wkleić kolejny swój tekst nie odpowiadając na komentarze w poprzednim. Dopiero po mojej szokowej wypowiedzi zaczęłaś odpowiadać :) Czyli... zadziałało ;)

Widzę, że nie dojdziemy do porozumienia więc idźmy dalej osobnymi drogami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Konrad Koper Dzięki
    • @ja_wochen może i tak być jak pieszesz
    • pomyśl o najgłębszej samotności. że jest jak popiersie  z czarnego marmurzydła. przedstawia  indiańskiego wodza w rozłożystym pióropuszu.    patrzysz na zmarszczki, jakimi jest poszatkowana kamienna twarz – a ich linie odciskają ci się  na gałkach ocznych, zostają wżarte w obraz, który  widzisz, a pióra – z rzeźnicką zapamiętałością  kroją powstałe w ten sposób porysowane plansze.    na drobnych strzępach żłobią się specyficzne izotermy i izobary, powstają też swoiste odłamy  dekartografii, rozplanimetrii, destereometrii.    pomyśl o pustce będącej niczym samochód beskid,  co nie wyszedł poza fazę prototypu (manewrowność  makiety – wręcz ujemna!), albo arrinera hussarya,  która nie trafiła do masowej produkcji.  i o mikrofilmie przechowywanym w bólu lewej  górnej piątki. nie w bolącym zębie, ale w samym, wyjątkowo nieprzyjemnym uczuciu.   znajdź się w myślach na raucie, nadętym spotkańsku notabli. bądź tym dzikim, spoconym  czortem-niedźwięcznikiem, który drze się  jak oszalały, tacza wewnątrz jednego ze stojących sztywno, wyfrakowanych oficjeli, i którego wrzask nie wydostaje się poza ramy ciała gospodarza/ nosiciela.   a potem znajdź najcięższy kamień, jaki zdołasz podnieść. i ciśnij w kryształowy żyrandol wiszący nad głowami dostojników,  nad twarzą na postumencie.   od huku, jaki rozlegnie się, gdy strącony runie  na parkiet, zadrży w posadach niejedno muzeum  już/ ciągle bezużytecznych rzeczy, klatki mikrofilmu  wyblakną i staną się niemożliwe do odczytania.  
    • @Ewelina częściej ugina 
    • Usłyszała jednym uchem Nie utrzyma w sobie Na prawdę jest głucha Tylko to ma w głowie   To nic że nie posłuchasz Potok słów poleci Na wnioski jest posucha Odczują to jeszcze dzieci          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...