Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dopisał się, czy się wypisał? Przypuszczam, że nawet Ernest Hemingway, siedzący za swoim ulubionym biurkiem, miałby kłopot z pisemną odpowiedzią na tak zadane pytanie.

 

Warszawa – Stegny, 18.09.2024r.

 

Opublikowano

Nie mam z tym problemów: usunąłem sagę rodzinną pod moim wierszem - "Parasol" z powodów merytorycznych - wcześniej napisałem bezpośrednio, a po poprawkach - dwie literówki, jeden błąd faktograficzny i dwa błędy stylistyczne - opublikowałem przed chwilą esej rodzinny pod tytułem - "Saga".

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano

lekkie obyczaje czymś różnią się od lekkiego pióra? czy tylko jednym i drugim chce się grac na emocjach? zresztą, jak zdefiniować lekkie pióro w gramach? czy ile złota potrzeba? mnie się udało kupić czarne sonety: pióro i długopis. ciężkie nie są, lekkie tez -w sam raz . lekkie to mam jeszcze 45 model, ale kto tam dziś uwagę zwraca na pióra... jego lekkość. kilka osobników , większość woli nie czytać nic takie czasy jedni nie umieją zrozumieć co jest napisane inni piszą ale nie wiedza co i po co... a inni upraszczają przekaz do rachunku ekonmicznego  i korzyści jakie mogą osiągnąć 

Opublikowano

ja się , nie zgodzę! co to za charyzma grac w czterech klubach piłkarskich? kopiesz tu, potem tam... Pierwsza kocha, potem nie nawidzi, druga wpierw nie nawidzi a potem kocha. Charyzmę to ma ten co znosi Te jedna  i kocha pomimo tej jedności. ach przeminęło z wiatrem.

Opublikowano

ja im nie umniejszam. taka wyjątkowa rola im przypadał... bez wyjątku- kobiety dorosły chyba powoli do roli żony...? każda jest wyjątkowa. aczkolwiek osobiście nie poznałem ,żadnej żony Hemingwaya i chyba nic nie straciłem cudze żony to przelotne romanse.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K.  Wiersz ten napisałem po obejrzeniu, ponownie, filmów Katyń i Wołyń.
    • NATURA I CZŁOWIEK   Katyń 1940 i Wołyń 1943 oraz Rwanda 1994   ludobójstwa człowiecze zwyczajnie chaniebne a było ich więcej w kolorze bólu i czerwieni ludzie ludziom skażoną miłością apokalipsę stworzyli   cywilizacja dziczeje nienawiścią zawstydził się Chrystus obiecanym zbawieniem a gwoździe poszarpały nadzieję nawet w błękicie nieba rdzawą w beznadziejności łzawą   dzika przyroda bez miłosierdzia żarłocznie każdy kąsek pożera  życiodajnego narodzenia więc ku pamięci tym wszystkim którym nie dane żyć było strofy te poświęcam
    • @aff Dziękuję za zainteresowanie i lubiejkę. Tak, zapewne brzmią dla dzisiejszego czytelnika anachronicznie i nienaturalnie, bo właściwie nie używamy ich już na co dzień. Niemniej uważam, że w przekładach utworów z XIX wieku mają swoje miejsce. Mógł Mickiewicz pisać: Polały się łzy me czyste, rzęsiste Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną,... Pozdrawiam
    • ludzie naprawdę to kupują?   obraz z białym krajobrazem ukradziony z klatki schodowej taka, ot, historia bez pościgów, wycia i rozbijania szkła bez rwania mięsa życia do kości ale z kradzieżą! choć nie mam pewności czy ktoś go nie wystawił na klatkę właśnie żebym go wziął czyż to nie jest życie wielkie nieporozumienie w teorii mógłbym zapukać, zapytać ale nie wiedziałbym gdzie i błądziłbym po mieszkaniach ja to na takiej klatce bym nic nie zostawiał zamek nie działał nie wiem w ogóle czemu ktoś chciałby wyrzucać taki łady obrazek stary, rosyjski jeszcze z leningradu eklektyczny w sensie nie że obraz chciałem się pochwalić słowem eklektyczny dobre, nie? polecę nawet dalej eklektyczna poświata koszernych chodników przeglądam się mrawo w kałużach rozbija się szmaragdem haniebny dżdż nic nie rymuje się z dżdż dziwią mnie wszyscy krytycy i ja wiem że jestem nieudolny że rym bywa częstochowski i że forma mną włada ale w porównaniu do "prawdziwej poezji" czuję się jak jakiś kaleka jakbym stracił jeden z 6 zmysłów jakbym czegoś nie widział czegoś nie słyszał czegoś nie rozumiał przepraszam "prawdziwą poezję" ale z braku laku zacząłbym chyba czytać paragony na parkingu i to by była historia życia! do wydedukowania po nawykach żywieniowych może ktoś ma dziecko? może ktoś ma dietę? to jest niesamowite a nie wasze zasrane tkanki i eklektyczne obrazy przepraszam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Starzec Ech tam! Złudzenie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...