Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Szalom*

 

I czuję to: obrzydzenie - pogardę,

piekielną złość na twoją przewrotność

i czuję to: obrzydzenie - pogardę,

 

trzeba, tobie, trzeba: obciąć - język,

trzeba, tobie, trzeba: obetnąć - palce,

trzeba, tobie, trzeba: obciąć - język,

 

i czuję to: obrzydzenie - pogardę,

piekielną złość na twoją przewrotność

i czuję to: obrzydzenie - pogardę...

 

*więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:

 

Łukasz Jasiński (styczeń 2020)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrzej_Wojnowski

 

To zależy od punktu widzenia - siedzenia, otóż to: kto sieje nienawiść - ten wzbudza nienawiść, często pod pozorem sugestywnej aluzji kryje się chęć wykorzystania drugiej osoby, a kiedy osoba poddana sugestywnej presji przejrzała na wylot pierwszą osobę i mówi dosadnie - trafiając w sedno: jesteś brudny, wieje od siebie na kilometr czosnkiem i cebulą, pejsy masz pełne robactwa i nie masz kultury osobistej i higienicznej dla otoczenia w miejscu publicznym (to samo dotyczy panów w czarnych sukienkach i świadków jehowych), to: ta - pierwsza osoba zaczyna jęczeć, iż chciała coś delikatnego powiedzieć za pośrednictwem aluzji - nie urażając drugiej osoby, ta druga dodaje - oddaje: to jest właśnie dwulicowość - niewiarygodna hipokryzja i relatywizm moralnym (etyczny) i wtedy powstaje wojna na kanwie prawa: pierwsza osoba zaczyna przywoływać różne artykuły prawne, druga: Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej i dodaje jeszcze na koniec z ogromnym sarkazmem - wyszukaną ironią: na pierwsze czynniki proszę rozbierać mózg własnych dzieci, dokładnie: moja twórcza inteligencja nie potrzebuje jakichkolwiek zgliszcz umysłowych - prania mózgu, przypominam: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym i posiadam doskonały zmysł obserwacyjny, krytyczny i merytoryczny.

 

Dodam jeszcze coś bardzo wesołego:

 

"Napisane jest w talmudzie:

tylko żydzi to są ludzie,

cała reszta zaś w naturze -

to bydlęta w ludzkiej skórze,

no, a talmud to rzecz święta,

więc: słuchajcie mnie, zwierzęta!"

 

Autor Nieznany

 

Źródło: Internet 

 

Tak przy okazji: żydzi, chrześcijanie i muzułmanie to dla mnie parafianie, natomiast: ci - którzy nie należą do Narodowej Loży Pod Wezwaniem Jakuba Krzysztofa Ignacego Jasińskigo Herbu Rawicz - to: profanie, proste i logiczne, Jędrusiu?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrzej_Wojnowski

 

Za muzykę serdecznie dziękuję, jednak: po alkoholu nie słucham piosenek (nie odbieram drgań za pośrednictwem dłoni - jestem osobą niesłyszącą), jak jestem trzeźwy: jestem aktywny Cieleśnie i Umysłowo i Duchowo (CUD - trzy pierwsze litery), coś panu powiem - niejaka pani Wiola...

 

- Podoba mi się ta grafika...

 

Na Datezone jakiś chłopak...

 

- Podoba mi się ten stolik z orzełkiem...

 

Teraz, mój drogi Jędrusiu, proszę przeczytać kierunek filozoficzny od mojego nazwiska, który już dawno, dawno i dawno temu stworzyłem, potem: wskazać - byt życiowy tych ludzi...

 

Jasinizm - nowatorska idea filozoficzna zakładająca, że najwyższym czynnikiem panującym w ogromnym epicentrum wszechświata jest po prostu Bóg (może być również zwany: Absolutem i Refleksją i Wizją i Kosmosem i Abstrakcją i Naturą i Sensem i Miłością i Paluszkiem i Najwyższym), który dał ludzkości swobodną wolę w dążeniu ku doskonałości cielesnej i umysłowej i duchowej (człowieczeństwa) poprzez byt na wyjątkowo okrutnym padole ziemskim.

 

Ze względu na ułomności psychiczne i wewnętrzne i fizyczne cudu - ciała i umysłu i duszy - ludzkość można podzielić na trzy fazy bytowania.

 

Faza bytu duchowego: jednostki wybitne pod względem moralnym aspirujące do miana przywódców religijnych, również: prorocy i wizjonerzy i posłańcy, cechy: moc boska - zjawiska nadprzyrodzone.

 

Faza bytu ideowego: jednostki wybitne pod względem intelektualnym aspirujące do miana przywódców politycznych, również: ludzie wolnych i ścisłych zawodów - elita danego narodu, cechy: myślenie teoretyczne - twórcze i praktyczne - badawcze.

 

Faza bytu materialnego: jednostki walczące o przetrwanie wszelkimi metodami, cel: zapewnienie wygodnego życia rodzinie i przyjaciołom i znajomym, cechy: ateizm i konsumpcjonizm i nepotyzm.

 

Jasinizm: od mojego nazwiska, mianowicie: Łukasza Wiesława Jana Jasińskiego herbu Topór, moim przodkiem jest niejaki Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz - generał, poeta, jakobin i mason, oczywiście: odgałęzienie - bezpośrednie, natomiast: ja - jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, także: logikiem - pedantem.

 

Łukasz Jasiński (2012)

 

Jeśli chodzi o brak komentarzy i jakichkolwiek polubień - zmowę milczenie - wisi mi to - kto wisi na latarni, a kto się o nią opiera, zresztą: sprawdził pan - kto tutaj rządzi? Niech pan sprawdzi nazwiska współczesnych poetów - są dostępne, to samo dotyczy wierszokletów (chorujących na grafomanizm) - wrzucają jakiś gniotów i cały dzień siedzą przed komputerem - czekając na komentarze i polubienia, jeśli nie otrzymują, to: robią tak zwaną wazelinę... Jak się teraz czujesz, Jędrusiu?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tetu Ogólnie mogę stwierdzić, że nie jestem adresatem tego wiersza, ładnego skądinąd, zgrabnego. Ale tak idę, dziś na piwo i koncert :))
    • @Poetry from DAD Ciepła, bo wiadomo jeszcze żywa Wrażliwa, bo wiadomo - wejdziesz głębiej to się wydrze Dobra - bo leży jak kłoda Troskliwa - bo delikatnie ściska mięśnie Kegla   Nie jestem prawiczkiem ale chyba wolałbym nim jeszcze być. Mentalnie w sumie jestem bo te wszystkie wychlapane nadzieje spłynęły kanalizacją bylejakości.
    • O Obławie już śpiewali w paru ustrojach nawet i nawet niebanalne pieśni   Urządzili taką jedną jednemu samotnym wilkiem go nazywali trop za tropem, ślady, masa śladów   Samotny dał w długą przez pola niejedną tundrę zwiedził, widział pejzaże leciał co sił po przestworzach by uciec (wiadomo, że chciał najdalej)   skraje, przepaście, czyny ponad bohaterkę że nie zginął, że uratował, że gryzł zamiast być zagryzionym, że ujrzał   A potem wrócił na stare śmieci mocniejszy i tylko bardziej zajadły i głodny, przeraźliwie głodny oraz ujadał   I role ponownie mogły się odwrócić bo wiadomo dziś gonisz jutro uciekasz wdał się więc w pogoń, gniótł czynami   ugniatani uciekali w popłochu krew dużo krwi, szarpanina po brzuchach z czasem wrócili wzmocnieni legendą dokonań   Co po nich pozostało tak naprawdę? Pieśń, dużo pieśni i praprawda o kole historii... męskie kłamstwa o sensie porażek i zwycięstw   Słuchały wzruszone, zaciekawione, utwierdzone kobiety one lubią melodie twardości szamotanin choćby po to, by we własnym życiu pięści   nigdy nie wybrać... (swoich synów chcą na artystów lub lekarzy) (a w co pójdą - przenigdy nie wiadomo ://)   Warszawa – Stegny, 16.11.2024r.   Inspiracja - Obława - Jacek Kaczmarski oraz    
    • Rozedrgany w krtani ryk zatrzymał się i dusił w gardle grudki stalagmitów sączonych apatią płuc zaległy flegmą lustrującej grozy.   od zroszonych łzami rzęs pod ramami powiek wejściem do jaskiń wilgotnych i zimnych. W jej źrenicy, w jej odmętach na policzku wilgotnym i chłodnym, wargi me dotknęły chropowatej ściany kościelnego muru, zamkniętych na zawsze Edenu bram.   ...   wedle wspomnienia święcona woda polała się z pocałowanego pomnika, na moich kolanach studziła obumarłe ciało.   Topię się w zalewie słonego potopu malowanych wrót i pogryzionej księgi. W innym świecie szukałbym powodu, kluczyłbym w poszukiwaniu odpowiedzi i oczyszczenia.   Lecz w tym Nie starczy tchu nawet na gorycz.   23.09
    • mówiłeś, że jest w nas droga; mleczna jaskrawość — pełnia migocących gwiazd.   nie odmieniam ich przez lata — świetlne dawno za nami. żyjemy  i wszystko co nasze żyć będzie.   jestem — jesteś cząstką pulsującego światła, wiecznością, która nawołuje.   przez cały czas idziesz — idziemy szukając odpowiedniego świtu, by pogodzić się ze światem;   złapać tej świeżej gałązki,   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...