Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

ach te moje ulubione rymy - uwielbiam :)))

 

pani Poezja z Panem  prozą

między wersami sobie chodzą

a wersy szare jak każdy wie

jeden ma rym a inny nie

 

i do metafor są nieskore

bo przecież dzisiaj nie jest wtorek

a pan z panią chodzą po rękę

- może narodzi się jakieś piękne...

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak się mawiało o krowach. Może trzeba wyjaśnić, bo krów już prawie nie ma, a takich, które się gdzież zaprowadzało na sznurku, nie wiem, czy w ogóle jeszcze są.

 

Krowy nie są szare, łaciate czarno-białe z różną przewagą czerni lub czerwone. Piękne są krówki :-)

Kwoka, gniewna i surowa,
Zawołała: „A to krowa!”

Brzechwa

:-)

 

Opublikowano

@Rafael Marius cóż w moim też, ale i za młodu również wolałam życie w harmonii z innymi i z naturą. Z naturą dawało się jakoś dogadać, z ludźmi, to już różnie bywało, Choć wiesz , kiedyś na moich oczach wichura przełamała drzewo a ono uderzyło w kobietę idącą obok. Trup na miejscu więc z tą naturą to też różnie bywa. Ja szlam za nią i byłam wtedy w dość zaawansowanej ciąży, to mogłam być ja razem z moją córeczka, a ta kobieta szła z dwojgiem chyba swoich dzieci i co tu w ogóle mówić o jakiejś harmonii? Życie to blef zaufasz mu , a ono Cię uderzy w zupełnie niespodziewanym momencie

Kredens pozdrawia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To rzeczywiście okropne, prawdziwy pech.

 

U nas w Warszawie też była tej nocy taka wichura. Wiele drzew przewróciło i ogromne opady deszczu. Pozalewało ulice. Ale nikt nie zginął jakoś szczęśliwie.

Opublikowano

Ciekawe podejście, załza proza :))

Hmm... kilka dni temu też mi się przyplątał ten temat, ale u mnie było trochę inaczej. Może jeszcze wrzucę, ale to w prozę, bo jakby proza u mnie teraz jakoś częściej się pcha by żyć.

 

Pozdrawiam.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @jaś Są różne schematy zachowawcze: jeśli czymś się wyróżniasz, jesteś inny - dziwak. Przestawiają twoje wartości - kości, według swojej "słusznej" logiki. To, czego nie rozumiemy, traktujemy jak zagrożenie. A czasami wystarczy inna perspektywa, inne spojrzenie, chęć poznania i zrozumienia. Włodzimierz Majakowski - nie miałam przyjemności, ale poczytam.    
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie jestem tego taka pewna, Waldku. Niektórzy nie zasługują na prawdę. Inni nie chcą prawdy. Jeszcze inni nie znieśli by prawdy, obrażają się za prawdę. Więc czasem lepiej milczeć lub ugryźć się w język Wszyscy znają przysłowie, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Pozdrawiam serdecznie :)
    • @Domysły Monika :):):)
    • Tak mi się jakoś. Może jestem głupi, ale tak mi jakoś na myśl przyszedł Włodzimierz Majakowski z tym swoim konwulsyjnym szaleństwem wiwisekcji. U Ciebie szkielet - piszczele, żuchwy a u niego ciało - mięśnie, ścięgna, kreski brwi.   Tu u Ciebie i tam u niego, jakaś pogoń materialna ale poza czasem. U Ciebie - "rozum?" U niego - "ja nie mężczyzna tylko obłok w spodniach".   Niebanalny wiersz. Z pozoru lekki a jednak głęboki i soczysty. Ukłony.
    • @Roma , to już twój drugi wiersz inspirowany kodeksem karnym! Przynajmniej z tych, które znam. Dlatego na podstawie twojego wiersza "weź mnie", gdzie słowami "wejdź pod skórę" chyba zachęcasz to interesowania się twoją osobą, pragnę wyrazić moje zaciekawienie i zainteresowanie twoimi poetyckimi ciągotkami do kodeksu karnego. :) ;) Możesz coś na ten temat opowiedzieć albo i nie opowiedzieć. Ja w każdym razie coś napiszę o moich pierwszych kontaktach z kodeksem karnym. Ponieważ mój dziadek był kuratorem sądowym zawodowym dla nieletnich oraz kuratorem społecznym dla osób dorosłych, to w domu miał kodeks karny, który lubiłem od czasu do czasu poczytać. Miałem wtedy chyba 12 albo 13 lat. Była to końcówka PRLu, owa wersja kodeksu karnego przewidywała jeszcze karę śmierci za przestępstwa gospodarcze. I to był mój pierwszy kontakt z tego typu owocami polskiego ustawodawstwa. :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...