Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
_M_arianna_

_M_arianna_

Zapomniana sukienka, która słońce pamięta;

latem ulżyć potrafi... więc wyjęłam ją z szafy.

 

Ach...

 

Cała lekka, powiewna, na zefirku przewiewna;

teraz przydać się może, skoro upał na dworze.

 

Ach...

 

Świeci słońce na niebie, więc ją wrzucam na siebie;

tu odepnę, tam zwiążę - będę cieszyć się słońcem.

 

Ach...

 

W smugach wzory słoneczne, na jedwabnej sukience.

Jedną, krótką chwileczkę; wezmę jeszcze chusteczkę.

 

Acha.

 

 

 

 

_M_arianna_

_M_arianna_

Zapomniana sukienka, która słońce pamięta;

latem ulżyć potrafi... więc wyjęłam ją z szafy.

 

Ach...

 

Cała lekka, powiewna, na zefirku przewiewna;

teraz przydać się może, skoro upał na dworze.

 

Ach...

 

Świeci słońce na niebie, więc ją wrzucam na siebie;

tu odepnę, tam zwiążę - będę cieszyć się słońcem.

 

Ach...

 

W smugach wzory słoneczne, na jedwabnej sukience.

Jedną, krótką chwileczkę... wezmę jeszcze chusteczkę.

 

Acha.

 

 

 

 

_M_arianna_

_M_arianna_

Zapomniana sukienka, która słońce pamięta;

latem ulżyć potrafi... więc wyjęłam ją z szafy.

 

Ach...

 

Cała lekka, powiewna, i na wietrze przewiewna;

dzisiaj przydać się może, skoro upał na dworze.

 

Ach...

 

Świeci słońce na niebie, więc ją wrzucam na siebie;

tu odepnę, tam zwiążę - będę cieszyć się słońcem.

 

Ach...

 

W smugach ciepło słoneczne, na jedwabnej sukience.

Jedną małą chwileczkę... wezmę jeszcze chusteczkę.

 

Acha.

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...