Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Drzewo złamane żelaznym gromem,

Toporem huku rozdarte dziwnie,

Wznosi ku górze nieme swe słowa -

Może to skarga, może modlitwa?

 

Konar urwany – łapą wybuchu

Przybrany  sadzą ukrył się w pyle.

Nie przyjdzie wiosną kwiecistość nowa,

Aby wykarmić – barwne motyle.

 

Dwa kroki dalej gałąź potężna

Leży odłamkiem grzmotu odcięta.

Gdy werbel śmierci gasi oddechy,

Nie ma okrucha troski dla piękna.

 

Niebo spuchnięte gorzkim karminem

W jedną skończoność byty przemienia,

Mgła siwym kocem otula miękko

Równo – znaczenia i nie – znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...