janok Opublikowano 6 Sierpnia 2024 Zgłoś Opublikowano 6 Sierpnia 2024 U stóp twoich, ziemio obiecana kładę się dzisiaj w deszczowych chmurach przyjmij me ciało, tam skąd powstało ziemio religii, natury, rozumu Przyjmij też ducha w ogrodu krainy gdzie chylą się liście oliwy, daktyli Uderz w mą duszę! Uderz w me ciało! oczyść w krwi swojej, ożyw w swym ogniu niech się odrodzę jak feniks z popiołu! Ptaki niebios niech cię koronują w goździki i róże w chabry i maki gronostaj z mchu załóż i purpurę z bratków niech fiołek ci pachnie a szałwia zieleni obmyj się z nami w słonecznych obłokach niech niebo mi tłem dla twej zieleni! Lecz czemuś znów bledniesz? Lecz gdzie twe kolory? Cóż jarzębina na szyi twej czyni? Gdzie sykomory? I lipiec prawdziwy? ty znów się kładziesz do snów gotowa i w całun jak baranek biały zakładasz poddani twoi są martwi wraz z tobą by wrócić mogli gdy znów będą z tobą. 4
Rafael Marius Opublikowano 6 Sierpnia 2024 Zgłoś Opublikowano 6 Sierpnia 2024 @janok Każdy ma jakąś wizję odchodzenia, a niektórzy wiedzą jak jest bo byli po tamtej stronie.
Astralka Opublikowano 7 Sierpnia 2024 Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2024 @janok Niezwykła relacja z naturą Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Bożena De-Tre Opublikowano 7 Sierpnia 2024 Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2024 Zabogacony wiersz i to jego głównym walorem....tak sobie pomyślałam doczytując. Mam nadzieję że inne Twoje wiersze równie dobre....zaraz popodglądam.Z pozdrowieniem wciąż letnim....
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się