Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Śpiewają, pląsają, ptaki lub ryby,
Którym ludzkie ciało jakby przyrosło.
Łódź pusta, tonie porzucone wiosło.
Echo złowione zanurza się w dyby.

 

Cicho, nie tylko to się teraz wzniosło,
Woda wezbrała i zatapia rymy.
W mokrym lustrze toną źrenic bursztyny.
Pęcznieje syrenom włos - wodorostom.

 

Kończy balladę wieczorną zaś słowik,
Poezję wskrzesza, by ucichnąć prozą.
Zanurza się także pod taflą - spławik,

 

By złowić łuskę czy trytona ogon.
Przyznam, sięgałem i po rymów słownik,
I nie wiem, czy tacy, jak ja... Tak mogą.

Opublikowano

A wiersz wygląda na sonet, jeśli chodzi o ustrój: w Polsce mamy dwa - świecki kapitalizm (wolny rynek) oparty na Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej i sakralny feudalizm pod kontrolą monarchii absolutnej - Watykanu, nic więc dziwnego, iż doszło do zderzenie interesów.

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano (edytowane)

@Rafał_Leniar jestem zauroczona wyobraźnią metaforyczną Autora - jej walorami, to rzadkie i niemożliwe do wypracowania, ( albo się ma, albo wrażliwsi - wyczują, że metafory są sztuczne, wyćwiczone, podpatrzone…).

 

Echo zanurzające się w dyby, jest b. siłowe; przeszkadza mi też końcowy wtręt z odniesieniem do Osoby PL- a,/ Autora, ale polot, plastyczność  - mniam, mniam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

pozdrawiam

 

 

Edytowane przez Dagmara Gądek (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...