Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Warszawa '44. Oczarowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Tak jakoś tu cicho -
- - - - - - - - - - - - - -
w zasięgu spojrzenia
z tęsknotą szypru
i wypełzającą jesienią
z barw nieokreślonych

nie wiedzą nic wiewiórki
o hekatombie Woli
jeszcze im krowy nie ryczą
ani nie gwiżdżą VIS-y

do czasu do momentu
kiedy wśród pelargonii
krzyże podniebnie urosną
niczym na tyczkach fasole

Zielono tu jakoś dziwnie
w ogrodzie zaczarowanym -
właśnie Pan Karol Stromenger
gra u siebie Mozarta

31.07.2020

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Właśnie my jesteśmy z Woli, choć nie ze wsi Wola tej za okopami, tylko z tej części warszawskiej która nazywała się cyrkułem wolskim w dziewiętnastym wieku, a potocznie Wolą, choć na mapach nią nie była.  Wcześniej były inne nazwy lub numery, ale mniejsza.

O tyle to ważne, że rzeź nas ominęła. Ona zatrzymała się na Karolkowej, czyli za dawnymi okopami.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...