Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Czasem proces wychowawczy przerywa nieprzewidywalne zdarzenie, i zmiana w zachowaniu/wychowaniu następuje po wszystkich badaniach, perypetiach, leczeniu... i procedurach wynikających z wypadku.

 

                                  "Co się stało, to się nie odstanie"

 

Bywa pewnie i tak, że dawka leku na jednego osobnika działa prawidłowo, a na innego osobnika działa zbyt.

 

Itd.

 

Nie upraszczajmy tego, co jest skomplikowane.

Normą jest normalny/ nieprzerywany wypadkami i chorobami proces wychowawczy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez M_arianna_ (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@M_arianna_ Miłość to uczucie,

które powstaje,

rodzi się jak małe dziecko,

i trzeba ją także wychowywać

do końca jej lub naszego istnienia.

Dzięki za rozwinięcie cielesne,  w obydwu przypadkach prawidłowe wychowanie jest bardzo pożądane.

Pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

@Dagmara Gądek

 

 

                Toż to zupełne niezrozumienie tej części mojego komentarza.

                                                                   (?)

                 Nie należy wyodrębniać - wyrywać - tego zdania z całości.

                                                   "Kulą w płot"

 

                 Istnieje też tryb indywidualny.

 

                 Bądźcie konsekwentni...

 

                                         Z Bogiem.

                

                Zgadzam się z puentą; czasami nie ma wspólnej płaszczyzny.

                

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez M_arianna_ (wyświetl historię edycji)
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@Kot

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak jest, prawda buduje silny i trwały  związek, i  pozostają zbędne pytania typu "czemu nie może być tak samo".

Zdarza się jednak tak, że interpretacje tej prawdy są zgoła odmienne, a wówczas pytania "czemu nie może być tak samo"

zdają się być zasadne i potrzebne.

Pozdr :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...