Jeśli pozwolisz chciałabym zacytować ten wiersz do swojego drukowanego pamiętniczka w Ridero.
Są różne krzyże małe i duże, zwykle każdy jakiś nosi, ten na Giewoncie wzniosłaś na powrót w symbolice wiary i tożsamości górali, a nie tylko sportowych zmagań w wyścigu przed burzą.
Tak, każdy zabiera ze sobą kawałek góry, na którą się wspina.
U nas jest blisko krzyż na Chrobaczej Łące, widoczny z wielu stron, taki mały Giewont.
Nie wyobrażam sobie już tego miejsca bez niego, choć znałam je zanim powstał.
I w Alpach są krzyże na szczytach. Może i czasem trzeba tak wysoko, by zostały tak długo jak człowiek.
Pzdr🌼
W dniu 16.07.2024 o 11:36, befana_di_campi napisał(a):Fiołkami głazy pachniały