liwia Opublikowano 13 Lipca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca Chcę dotknąć twych ust, pogładzić delikatnie i zmysłowo twoją twarz i patrzeć w twe oczy mój kochanku, poczuć twój oddech i doznawać jego smak nieustannie. Spojrzeć w twe tajemnicze oczy i zobaczyć w nich siebie, którą już dawno zapomniałam. Myśli krążą bez ustanku , kiedy wstaję o poranku albo ciemności ciągnącej się wiecznie nocy. Kiedy budzisz natchnienie w mej wyobraźni, chmury kłębią się w głowie ułomnej i cierpliwej aż do śmierci. Kim ty jesteś mój panie, mój wybranku, że moje myśli krążą bez ustanku mojego kruchego istnienia. Boję się spojrzeć na ciebie żeby poczuć się jak w niebie, albo piekle. Nie wiem jaki jesteś? Czy poznam cię? Czy potrafię być sobą, kiedy mówisz do mnie okrutnie moje ciało i słowa pokazują mi jasno moje ułomne jestestwo. Kiedy dziś wstanę o poranku, chcę zapomnieć cię w mojej głowie i myślach, niech mi się wyśni twe ułomne serce, żeby wyprzeć z pamięci i z mojej wyobraźni ciebie, niech mi to podpowie moje ja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się