Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Nata_Kruk

Nata_Kruk

        Następny

 

Lipiec nie daje ukojenia,
ślimaczy się... w korytarzach

niemrawe tempo. 
Wachlarze udają morską bryzę.
Miarowo sapią krzesła. 
Gdzieniegdzie ciepło dłoni
oplata laskę.
Rozżalenie obija się o głowy

przychodzących.

Kolejka, jak zawsze męczy, 

ale czas...

 

Czas przędzie swoje, nie czeka, 
albo nagle skraca czekanie.
Wiadomo - wizyta z kasy.
A wystarczyłoby dwie ulice dalej.

 

Za kasę.

 

 

 lipiec, 2024

 

 

 

 

Nata_Kruk

Nata_Kruk

        Następny

 

Lipiec nie daje ukojenia,
ślimaczy się niemrawe tempo. 
W korytarzach wachlarze 
udają morską bryzę.
Miarowo sapią krzesła. 
Gdzieniegdzie ciepło dłoni
oplata laskę.
Rozżalenie obija się o głowy

przychodzących - kolejka,

jak zawsze męczy, ale czas...

 

Czas przędzie swoje, nie czeka, 
albo nagle skraca czekanie.
Wiadomo - wizyta z kasy.
A wystarczyłoby dwie ulice dalej.

 

Za kasę.

 

 

 lipiec, 2024

 

 

 

 

Nata_Kruk

Nata_Kruk

        Następny

 

Lipiec nie daje ukojenia,
ślimaczy się niemrawe tempo. 
Wachlarze w korytarzach 
udają morską bryzę.
Miarowo sapią krzesła. 
Gdzieniegdzie ciepło dłoni
oplata laskę.
Echo rozżalenia obija się
o głowy przychodzących.
Kolejka. Jak zawsze męczy, 
ale czas...

 

Czas przędzie swoje, nie czeka, 
albo nagle skraca czekanie.
Wiadomo - wizyta z kasy.
A wystarczyłoby dwie ulice dalej.

 

Za kasę.

 

 

 lipiec, 2024

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...