Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Amber O, faktycznie lubię pizzę :) I temat fizycznych uniesień lubię również. Mam kumpla, taki trochę niepełnosprawny ruchowo i piszę wybitne wiersze, a najwybitniejsze o tańcu :)) Bywa, że głodnemu chleb na myśli :)

@Leo Krzyszczyk-Podlaś Najlepsze jedno i drugie. No bo jak bym go miał w nadmiarze no to właśnie wtedy zacząłbym pisać :)

@Rafael Marius Narazie robią nad biorobotem nieustannie :) I on może się nam odpłacić, oj może :)

@Nata_Kruk Trochę taka jest prawda :) Dlatego to właśnie poeci dużo mogą zawsze namieszać, wiesz usiądzie taki, złapie kontakt z weną i odpieprzy w piętnaście minut :)))) Potem wrzuci na forum nie bacząc na kwestie wydawnicze i zamieszanie zawsze możliwe :)) Prozaik owszem napisze, ale jest ograniczony o tyle, że musi poświęcić mnóstwo wielogodzin na tekst... 

@corival Dobry finał i jesteśmy w domu ;))

@Stracony Jakoś tak słowa jeszcze lubię - od słowa do słowa i wiesz dużo się może wydarzyć... ;))

Opublikowano

@Dagmara Gądek jakiś czas temu siadłem nad tym forum i przez jakiś czas udawało mi się ogarniać prawie wszystkie teksty. No ale potem siadłem i już niestety nie ogarniam. W sprawie samoakceptacji natomiast muszę sięgnąć do zdaje się niejakiego Witmana (Stany Zjednoczone). Jemu zdaje się udało poprzez całkowite niemalże podważenie siebie udowodnić, że jest mistrzem i dowieść swojej wielkości tym samym. Pisanie całe swoje wziąłem od raperów. Tak mi się złożyło. A raper zakłada ekstra koszulę, łańcuch, pokaże kilka dziar i co to nie on ;)))) Oczywiście jest to duże uproszczenie, bo przecież raperzy są najróżniejsi przecież, ale postawa dumy i zadowolenia z siebie i trochę co to nie ja jest wskazana. A przynajmniej ja tak uważam. Ot, wymogi branży rozrywkowej ;))))

Opublikowano

@Dagmara Gądek ale z drugiej strony Koleżanka Dagmara musi mieć świadomość, że autor tych iluś tam tekstów kompletnie w nic nie wierzy. Po prostu w nic. I sobie tylko pisze raz tak, innym razem inaczej. Raz jestem bliżej peela, innym razem zupełnie daleko. Wszystko moje co tutaj jest to tylko wariacja na temat punktów widzenia. Poza tym autor jedyna co ma tak naprawdę to to co może mu się jutro w głowie urodzić. Tylko tego oni, którzy są nie mogą mi zabrać. Całą resztę mi zajumali, albo nawet sam ją im, którzy są, oddałem. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA a przegląd jest i ubezpieczenie ;)?
    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...