Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
poezja.tanczy

poezja.tanczy

Z cyklu: Inni wrzucają, my wyławiamy

 

 

List do Śmierci

 

Miejsce na cmentarzu już wykupione

Płyta nagrobna, też odhaczone

 

Nawet napis na klepsydrę gotowy

Nic nie zaprząta już mojej głowy

 

Jestem do śmierci przygotowana

Lecz nie przychodzi, robi ze mnie barana

 

W dodatku takiego wygolonego

I się zastanawiam co jej przyjdzie z tego

 

Że na tym świecie jeszcze zostaje

Że do zakopania się nie nadaję

 

Może czegoś mi tutaj brakuje

Przecież tyle ludzi na świecie głoduje

 

Może przestać jeść, to mi pomoże

Może problemów sobie dołożę

 

Stres i przypadki, chodzą po ludziach

A ja gotowa, swojska, nie cudza

 

Pięknie byłoby już umierać

Wszyscy się smucą, truposza kariera

 

Wszyscy marudzą, jeszcze by pożyła

A ja już w grobie bym się położyła

 

Składam więc oficjalny wniosek

Pismo jutro na pocztę zaniosę

 

Proszę mnie zakopać, zgodnie z moją wolą

Nawet jeśli okoliczności na to nie pozwolą

 

Nie przyjmę odmowy, takiej mi nie trzeba

A gdzie później trafię, chciałabym do nieba

 

Ochotnicy powinni mieć fory

I gdzieś te nieba z piekłem spory

 

Czekam na odpowiedź, w męce zatracona

Tu, na tej ziemi, trupem położona

 

A przynajmniej bym chciała, i dotrzymam słowa

Dopóki  kombinować może, moja głowa

 

                                 //Marcin z Frysztaka

 

 

 

 

Piszę opowieści, dialogi i wiersze

 

Wszystkie moje książki
          Za darmo
Znajdziesz na stronie:
         wilusz.org

poezja.tanczy

poezja.tanczy

Z cyklu: Inni wrzucają, my wyławiamy

 

 

List do Śmierci

 

Miejsce na cmentarzu już wykupione

Płyta nagrobna, też odhaczone

 

Nawet napis na klepsydrę gotowy

Nic nie zaprząta już mojej głowy

 

Jestem do śmierci przygotowana

Lecz nie przychodzi, robi ze mnie barana

 

W dodatku takiego wygolonego

I się zastanawiam co jej przyjdzie z tego

 

Że na tym świecie jeszcze zostaje

Że do zakopania się nie nadaję

 

Może czegoś mi tutaj brakuje

Przecież tyle ludzi na świecie głoduje

 

Może przestać jeść, to mi pomoże

Może problemów sobie dołożę

 

Stres i przypadki, chodzą po ludziach

A ja gotowa, swojska, nie cudza

 

Pięknie byłoby już umierać

Wszyscy się smucą, truposza kariera

 

Wszyscy marudzą, jeszcze by pożyła

A ja już w grobie bym się położyła

 

Składam więc oficjalny wniosek

Pismo jutro na pocztę zaniosę

 

Proszę mnie zakopać, zgodnie z moją wolą

Nawet jeśli okoliczności na to nie pozwolą

 

Nie przyjmę odmowy, takiej mi nie trzeba

A gdzie później trafię, chciała bym do nieba

 

Ochotnicy powinni mieć fory

I gdzieś te nieba z piekłem spory

 

Czekam na odpowiedź, w męce zatracona

Tu, na tej ziemi, trupem położona

 

A przynajmniej bym chciała, i dotrzymam słowa

Dopóki  kombinować może, moja głowa

 

                                 //Marcin z Frysztaka

 

 

 

 

Piszę opowieści, dialogi i wiersze

 

Wszystkie moje książki
          Za darmo
Znajdziesz na stronie:
         wilusz.org

poezja.tanczy

poezja.tanczy

Z cyklu: Inni wrzucają, my wyławiamy

 

 

List do Śmierci

 

Miejsce na cmentarzu już wykupione

Płyta nagrobna, też odhaczone

 

Nawet napis na klepsydrę gotowy

Nic nie zaprząta już mojej głowy

 

Jestem do śmierci przygotowana

Lecz nie przychodzi, robi ze mnie barana

 

W dodatku takiego wygolonego

I się zastanawiam co jej przyjdzie z tego

 

Że na tym świecie jeszcze zostaje

Że do zakopania się nie nadaję

 

Może czegoś mi tutaj brakuje

Przecież tyle ludzi na świecie głoduje

 

Może przestać jeść, to mi pomoże

Może problemów sobie dołożę

 

Stres i przypadki, chodzą po ludziach

A ja gotowa, swojska, nie cudza

 

Pięknie byłoby już umierać

Wszyscy się smucą, truposza kariera

 

Wszyscy marudzą, jeszcze by pożyła

A ja już w grobie bym się położyła

 

Składam więc oficjalny wniosek

Pismo jutro na pocztę zaniosę

 

Proszę mnie zakopać, zgodnie z moją wolą

Nawet jeśli okoliczności nie pozwolą

 

Nie przyjmę odmowy, takiej mi nie trzeba

A gdzie później trafię, mam nadzieję że do nieba

 

Ochotnicy powinni mieć fory

I gdzieś te nieba z piekłem spory

 

Czekam na odpowiedź, w męce zatracona

Tu, na tej ziemi, trupem położona

 

A przynajmniej bym chciała, i dotrzymam słowa

Dopóki jeszcze kombinować może, moja biedna głowa

 

                                 //Marcin z Frysztaka

 

 

 

 

Piszę opowieści, dialogi i wiersze

 

Wszystkie moje książki
          Za darmo
Znajdziesz na stronie:
         wilusz.org

Z cyklu: Inni wrzucają, my wyławiamy

 

 

List do Śmierci

 

Miejsce na cmentarzu już wykupione

Płyta nagrobna, też odhaczone

 

Nawet napis na klepsydrę gotowy

Nic nie zaprząta już mojej głowy

 

Jestem do śmierci przygotowana

Lecz nie przychodzi, robi ze mnie barana

 

W dodatku takiego wygolonego

I się zastanawiam co jej przyjdzie z tego

 

Że na tym świecie jeszcze zostaje

Że do zakopania się nie nadaję

 

Może czegoś mi tutaj brakuje

Przecież tyle ludzi na świecie głoduje

 

Może przestać jeść, to mi pomoże

Może problemów sobie dołożę

 

Stres i przypadki, chodzą po ludziach

A ja gotowa, swojska, nie cudza

 

Pięknie byłoby już umierać

Wszyscy się smucą, truposza kariera

 

Wszyscy marudzą, jeszcze by pożyła

A ja już w grobie bym się położyła

 

Składam więc oficjalny wniosek

Pismo jutro na pocztę zaniosę

 

Proszę mnie zakopać, zgodnie z moją wolą

Nawet jeśli okoliczności nie pozwolą

 

Nie przyjmę odmowy, takiej mi nie trzeba

A gdzie później trafię, mam nadzieję że do nieba

 

Ochotnicy powinni mieć fory

I gdzieś te nieba z piekłem spory

 

Czekam na odpowiedź, w męce zatracona

Tu, na tej ziemi, trupem położona

 

A przynajmniej bym chciała, i dotrzymam słowa

Dopóki jeszcze kombinować może, moja zdechła głowa

 

                                 //Marcin z Frysztaka

 

 

 

 

Piszę opowieści, dialogi i wiersze

 

Wszystkie moje książki
          Za darmo
Znajdziesz na stronie:
         wilusz.org



×
×
  • Dodaj nową pozycję...