Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kambodża


Rekomendowane odpowiedzi

ona wsiadła w pierwszą klasę
all inclusive wykupiła
w szparki kieszeń marny szelest ale jednak
nić się tliła
plastik znaczył jej tożsamość rys
ust nierozpoznawalny więc i szrama się

zdarzyła
gdzieś w podróż za 

oceany


jestem już tylko nadzieją

gdy dotykam obcej ziemi
że transfery ktoś uczynił że zapłacił i pościelił
że bilet niesfałszowany i polisa

coś opiewa
w razie zdarzeń co losowo

przewóz zwłok gospel

stereo
(ale czy planuje pani powrót?)
(czy planuje pan powrót?)

 

 

 

 

Edytowane przez agfka
Udziwnienia dalsze;) (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W 2014 roku Australia podpisała kontrowersyjną umowę z Kambodżą, która przewidywała, że osoby uzyskujące status uchodźcy na Nauru mogłyby na stałe osiedlać się w Kambodży. W zamian za to, Kambodża otrzymywała pomoc finansową od Australii

 Jednak tylko cztery osoby zdecydowały się na to rozwiązanie.

Onet wiadomości

 

Nie, nie byłam nigdy w Kambodży, skąd ten pomysł, że chciałabym!!!

 

Boję się własnych wierszy. Pozdrawiam.

 

 

 

 

Dziękuję.

Tak. Hermetycznie. Od wieczka do denka i ścianki do ścianki.

Jesteś mądrą osobą. Ja tylko czasem sobie coś rymuję, najchętniej o niczym istotnym. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Znałem jedną dziewczynę, która pojechała tam w podróż poślubną, bo chciała mieć coś oryginalnego.
Bardzo egzotyczny kraj i nie wydeptany przez turystów.
Dobry dla amatorów mocnych wrażeń.

Mnie też by się podobało za młodu, zatem dobrze ją rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Za młodu to ma się różne projekty. Ja np prawie nie pojechałam po wejście na Ararat, uratowała mnie ciąża. Generalnie, mało wspominam, choć może wydawać się czasem inaczej.

Chyba każdy, kto choć trochę gdzieś się włóczył a nie tylko grzał w hotelowym basenie wie, jak czasem mogłoby się wiele zdarzyć nie wg planu. Życie bezpieczne to taka bańka mydlana, krucha niesamowicie, choć chcemy jej przecież.

 

Wiersze to trochę inne życie. 

A Kambodża jest w tym tekście metaforą.

Dzięki za pytanie,bo mogłam odpowiedzieć. 

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika   W historiografii polskiej mamy dwie postawy moralne - całkiem odrębne - Święty Maksymilian Maria Kolbe i Rotmistrz Witold Pilecki - żołnierz Kawalerii Wojska Polskiego nigdy nie zostanie wyniesiony na ołtarze - nie był męczennikiem - to inny typ ofiary, tak przy okazji: czy zauważyła pani u Donalda Tuska syndrom Kmicica, a u Grzegorza Brauna - syndrom Rejtana?   Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Różne rzeczy mi chodzą po głowie, ale nie wiem co mam napisać. W chrześcijańskim ujęciu wiara jest darem, a dar jak to dar, albo się go ma, albo się go nie ma i wtedy niczyja to wina. Można go też mieć i stracić, często tak bywa. Rzadziej, chociaż się zdarza, można niespodziewanie taki dar znaleźć/otrzymać. Czasami wydaje mi się, że część ludzi wierzących udaje tylko wiarę... ale nie chcę tu pisać elaboratów na ten temat. Dzięki za szczerość. Pozdrawiam.     Dzięki!   Pozdrawiam :)         Takie, to chyba góry przenosi! Toto, to takie zupełne "maleństwo".   Pozdrawiam :)     Krótko odpowiem.   Dziękuję.   Pozdrawiam :)
    • Pędzimy. Nie wiadomo dokąd, nie wiadomo po co. W kieszeni mamy listę rzeczy do kupienia, w głowie kolejne cele, których spełnienie nie przyniesie ukojenia. Wszystko mierzymy w wartościach liczbowych – ile mamy, ile możemy mieć, ile musimy poświęcić, by mieć więcej.   A w tym wyścigu umyka nam człowiek. Przestajemy dostrzegać oczy, które błagają o chwilę uwagi. Nie słyszymy głosu, który mówi „jestem”. Ludzkie życie, niegdyś święte, staje się jedną z walut w brutalnej ekonomii egoizmu.   Gonimy za plastikiem udającym szczęście, za światłem, które świeci, ale nie grzeje. Myślimy, że zdobyliśmy świat, a tymczasem straciliśmy siebie. Wszystko nam się pomieszało – miłość z interesem, dobroć ze słabością, a człowieka z towarem.   I kiedy w tej pogoni nie ma już miejsca na drugiego człowieka, dochodzi do najgorszego. Czasem wystarczy jeden gniewny gest, jedno „ja jestem ważniejszy”, jedna iskra w oczach pełnych chciwości – i nagle ktoś przestaje istnieć. Bo w świecie, w którym liczy się tylko „mieć”, „być” nie ma już wartości.   Czy zdążymy się zatrzymać, zanim wszyscy staniemy się tylko cyframi w czyimś rachunku?
    • Jeżeli jest północ  to za parę godzin wzejdzie słońce.   Minąłeś napis nadzieja  rozgość się więc zostaniesz tutaj dłużej.   Dwoje nowożeńców świętuje swoje szczęście księżyc świeci nad nimi i będzie świecił długo.   Niech ktoś pokaże wyjście  drzwi zamknięto, a klucza nie można znaleźć.    Ten co bajki opowiada dla mnie zrobił wyjątek, przepowiada przyszłość.   Gdy wzejdzie słońce, będę szczęśliwym. Umówimy się ze szczęściem i na pewno powspominamy.    Mur skruszyłem i zabrałem co do mnie należy. Jeżeli ktoś mówił inaczej to chciał mnie okłamać.    
    • @Domysły Monika   Nie, pani Moniko, jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, oto dowód - oto on:   Oczko    I wieszczę te deszcze - pieszczę, zmieszczę: jeszcze, jeszcze, jeszcze i wieszczę te deszcze - pieszczę,   wieje i leje i mdleje - szaleje przepiękna jej dupa - Martucha  wieje i leje i mdleje - szaleje    gorąca, wieje zawierucha - rucha, wieje zawieja bez fartucha - chucha gorąca, wieje zawierucha - rucha,   wieje i leje i mdleje - szaleje przepiękna jej dupa - Martucha  wieje i leje i mdleje - szaleje    i wieszczę te deszcze - pieszczę, zmieszczę: jeszcze, jeszcze, jeszcze i wieszczę te deszcze - pieszczę...   Łukasz Jasiński (lipiec 2018)   Po pierwszej miłości: normalny człowiek dojrzewa, zaczyna rozumieć, iż miłość jako taka nie istnieje, romantyczki i romantycy nie potrafią kontrolować emocji, a emocje mogą być dobre, złe i nijakie, według statystyk policyjnych: najwięcej zbrodni morderstwa popełniają romantyczki i romantycy - ludzie niedorozwinięci umysłowo - ich umysł stanął na myśleniu magicznym, oni w ogóle nie potrafią samodzielnie myśleć - przyczynowo-skutkowo, kiedyś uprawiałem seks z dobrze wysportowaną dziewczyną, dopiero po czasie doszło do mnie, iż to była policjantka z wydziału kryminalnego, stąd: napisałem ostry erotyk...   Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...