Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

U mnie o tyle mniej, że mieszkam w tym samym miejscu, które jednak jest bardzo zmienione.
Choć różowy krzaczek ze zdjęcia wciąż rośnie i ma się dobrze tak samo jak wtedy.

 

 

 

To cieszy.

Dziękuję za zajrzenie.

U mnie zniknęło z początkiem lat 90tych.
Teraz jest pewien renesans dzięki ukraińskim dzieciom, które są takie jak my 50 lat temu.
Przede wszystkim są puszczane samodzielnie i organizują sobie czas same.
W przypadku polskich to się nigdy nie zdarza obecnie, zatem nie można mówić o podwórku. Nawet do szkoły je rodzice wożą.

Podwórko o którym piszę to dzieci w każdym wieku (również te w głębokich wózkach) bawiące się bez opieki dorosłych przez cały dzień... i wieczór.
Starsze pilnowały młodszych.

 

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Rafael Marius , dałem Ci co prawda za ten wiersz serduszko, ale mój stosunek do takiej poezji pozostaje jednak krytyczny. Dlaczego? Bo kiedy u mnie pojawiają się takie uczucia, jakie opisujesz w tym wierszu, to staram się je przezwyciężyć przez poszukiwanie tego, co wieczne, tego, co jest znacznie większe od takich tęsknot, jakie opisujesz w wierszu "Podwórko". Pisząc mój wiersz "Szarość" też byłem o krok od pójścia w podobnym kierunku, jak Ty w "Podwórku", ale jednak poszedłem w inną stronę. Napiszę Ci o tym w komentarzu pod moją "Szarością".

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja jestem bardzo sentymentalny. I chyba te emocje zabiorę ze sobą do grobu.
Dla mnie to co kiedyś się działo pozostaje na zawsze w mojej pamięci emocjonalnej, fakty tu są mniej istotne, liczą się impresje.

 

Co do wieczności, to wiele zależy od tego w co, kto wierzy.

Dziękuję za serduszko i ciekawy komentarz.

Opublikowano

Wehikuł czasu, kto wsiądzie w Twój wiersz odleci. Każdy w swoje wspomnienia. Wiersz zatem uniwersalny, pokoleniowy.

Przy dobrej muzyce lub może jeszcze czarno - białych zdjęciach smakuje jak wytrawne wino.

Opublikowano

@Rafael Marius Każde pokolenie ma własne dzieciństwo i własne środowisko. Dziś mamy technologię, której nie było, kiedy dorastaliśmy. Czy media społecznościowe psują społeczeństwo? Badania naukowe wskazują, że tak, ale to jest samonakręcająca się sprężyna: Kiedy dziecko zobaczy, że rówieśnicy posiadają dostęp do mediów społecznościowych, również chce takowy mieć. Rodzice, nie pozwalający dziecku wspomnianego dostępu uzyskać, narażają potomstwo na ostracyzm z tego powodu. Nie chcąc, by dziecko było odrzucane przez rówieśników, godzą się udostępnić mu media społecznościowe. 

 

Czy tęsknię za klimatem dzieciństwa? Trudne pytanie. Nie chciałbym przenieść się do dzieciństwa, ponieważ dorosłość gwarantuje o wiele większą wolność i więcej przywilejów. Czy podobał mi się klimat dzieciństwa? Tak i miło to wszystko wspominam, choć bardzo wielu rzeczy wtedy nie rozumiałem. Ba! Wiele pojąłem dopiero relatywnie niedawno, biorąc pod uwagę czterdzieści lat mojego życia.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niestety tak to jest.

 

Nie mają innego wyjścia. Ja też bym tak zrobił.
 

Generalnie tak jest, ale w moim przypadku było jednak inaczej.
Rodzice nie ograniczali mnie w niczym. Naprawdę robiłem co chciałem, dlatego mam takie miłe wspomnienia.
Z jednej strony  sprzyjało mi szczęście, a drugiej byłem dość rozsądny, zatem zbyt dużych wpadek nie miałem. Jakoś przeżyłem.

A teraz mam mnóstwo ograniczeń związanych z niepełnosprawnością i chorobami.
Chętnie bym wrócił w tamte czasy.
 

 

Nastolatki nie są od rozumienia, one są od czucia,
Ale Ty lubisz rozumieć. Wiem to nie od dziś.


Dziękuję za ciekawy komentarz i serduszko.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...