Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Bo się nie boję żmij, hien, sępów, piranii i meduz, także: pasożytów, całe życie byłem wykorzystywany i całe życie musiałem walczyć o przetrwanie - w zasadzie nikomu nie ufam, otóż to: na moje zaufanie trzeba zapracować i zasłużyć, dodam: nie mam krótkiej pamięci i nie zapominam i nie wybaczam - wybaczanie jest słabością, kończąc: najpierw trzeba naprawić wyrządzone krzywdy, proste i logiczne?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz Jasiński mam podobnie z tym, że teraz o wiele mniej mam oczekiwań i jest mi z tym o wiele lepiej. Ludzi którzy mnie zawiedli itp. raczej omijam jeśli mogę i staram się po prostu o nich nie myśleć, chociaż to trudne, ale z czasem to się wszystko wyrówna 

Kredens pozdrawia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Kredens

 

W moim wypadku nie: kiedy okazuję dobroć - jestem bezwzględnie wykorzystywany, dobroć to dla innych słabość - nic się nie zmieniło i też nie mam powodu zmieniać zdania w sprawie dwunożnych ssaków agresywnych, wiem z autopsji: najpierw wykorzystują własną pozycję w celu wykorzystywania innych, kiedy przychodzi czas na nich - zaczynają płakać - to nic innego jak krokodyle łzy.

 

Łukasz Jasiński 

 

@Stary_Kredens

 

Wszystko opisałem w wierszu: "In vale animus..."

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...